Boeing poinformował, że do końca października linie lotnicze uziemiły ponad 50 samolotów (5% z ponad tysiąca) modelu 737NG po wykryciu w nich pęknięć w węzłach mocowania skrzydeł. To kolejny poważny problem amerykańskiemu koncernu, po uziemieniu pół roku temu wszystkich samolotów modelu 737 MAX po katastrofach w Indonezji i Etiopii, w których zginęło 346 osób. Użytkownicy szybko tracą zaufanie zarówno do Boeinga, jak i amerykańskiego nadzoru lotniczego (FAA), który wiele swych dotychczasowych funkcji scedował na producentów.
Kolejnym przewoźnikiem, który uziemił 737 NG jest australijski Qantas. Jego technicy wykryli niebezpieczne pęknięcia w jednym z samolotów tego typu. Natychmiast zdecydowano o badaniach wszystkich pozostałych (33) 737 NG, których używają Qantas. Do tej pory pęknięcia znaleziono w kolejnych dwóch.
Wcześniej uziemienie Boeingów 737 NG ogłosiła m.in. Korea Południowa. Decyzja dotyczyła 9 samolotów, w tym 5 Korean Air. Badania pozostałych trwają.
FAA początkowo zarządziła sprawdzenie samolotów Boeing 737NG, które wykonały ponad 30 tysięcy operacji. Tymczasem technicy Qantas wykryli niebezpieczne pęknięcia w samolocie, który wykonał ich zaledwie 27 tysięcy. Boeingi 737 NG australijskich linii latają głównie na krótkich trasach wewnętrznych i do Nowej Zelandii. Przedstawiciele związku inżynierów linii wezwali do uziemienia wszystkich samolotów tego typu, ale władze linii uznały, że byłoby to przedwczesne.
Wśród linii, które uziemiły uszkodzone Boeingi 737 NG są m.in. amerykańskie Southwest Airlines, brazylijskie Gol Linhas Aereas Inteligentes i indonezyjskie Sriwijaya Air.