Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Tajemnice Skunk Works

Lotnictwo wojskowe, Lotnictwo cywilne, Przemysł lotniczy, 19 listopada 2019

Lotniczo-kosmiczne doświadczalne centrum badawczo-rozwojowe koncernu Lockheed Martin – słynne kalifornijskie Skunk Works (SW) Advanced Development Projects (ADP) pracuje, tak jak podobne ośrodki w Rosji i Chinach – nad koncepcją uderzeniowego roju małych bezzałogowców bojowych atakujących wspólnie wskazane cele – ujawnił na spotkaniu z publicystami lotniczymi w Warszawie Jacob Johnson – inżynier SW, specjalista ds. projektowania bezzałogowych statków latających (Rosyjski rój uderzeniowych bsl, 2019-11-11). 

X-59 QueSST to demonstrator technologii, który posłuży do badania złagodzenia efektów towarzyszących przekraczaniu przez samoloty prędkości dźwięku / Rysunek: Skunk Works

Johnson podał, że sławny kalifornijski ośrodek zaawansowanych projektów lotniczych, w którym pod okiem legendarnego konstruktora Kelly'ego Johnsona powstawały od 1943 takie samoloty jak pierwszy myśliwiec odrzutowy – F-80 Shooting Star (23 osoby w zespole – 143 dni do oblotu!), rozpoznawczy U-2 i jego pochodne, superszybki rozpoznawczy SR-71 Black Bird (tylko 20 miesięcy rozwoju koncepcji), czy pierwszy myśliwiec bombardujący o cechach stealth – F-117 Nighthawk (30 miesięcy do oblotu), nad bezzałogowcami pracuje już od lat 1960.

Obecnie w Skunk Works panuje przekonanie, że przyszłość należy do większych bezzałogowców, koniecznie, wyposażonych w cechy stealth (to wnioski z zestrzelenia bsl RQ-4A Global Hawk za kilkaset mln USD przez Irańczyków) oraz do rojów małych, stosunkowo tanich uderzeniowych bsl, w praktyce oznacza przeznaczonych do jednorazowego użycia Podobnie jak Rosjanie i Chińczycy, Amerykanie uważają, że nie ma sposobów na strącenie przez obronę wszystkich tego rodzaju statktów latających po ich starcie i przekazaniu im, między innymi za pomocą sztucznej inteligencji autonomii wykonania zadania. Przy czym Rosjanie mówią obecnie o roju liczącym 100 bsl, zaś Amerykanie o 200 – 300 maszynach. Jeśli do celu przedrze się tylko 10% z przeznaczonych na stracenie bsl, zostanie on z pewnością obezwładniony.

Amerykanin przyznał, że kluczowym zagadnieniem na tak zarysowanym przyszłościowym polu walki w warunkach zagęszczenia ilości obiektów w powietrzu będzie stworzenie bezpiecznego układu kierowania nimi i zapewnienie łączności, której nie będzie mógł przechwycić potencjalny przeciwnik. Rosjanie projektują laserowo-optoelektroniczny system łączności z rojem i prowadzącym je bezzałogowcem. Johnson nie chciał ujawniać szczegółów, zasłaniając się tajemnicą, przyznał jednak, że obecnie są testowane są różne rozwiązania.

W Skunk Works, przeniesionym z pierwotnej lokalizacji w Burbank w Kalifornii do także kalifornijskiego Palmdale, pracuje się nad połączeniem danych operacyjnych z sensorów wszystkich obiektów w kosmosie, powietrzu, na ziemi, na wodzie i pod jej powierzchnią dla stworzenia całościowego sieciocentrycznego obrazu sytuacji bojowej (ang. Multi Domain Operations). Problemem jest selekcja i sortowanie ogromu dostępnych danych, koniecznych do poszczególnych zadań. I tu specjaliści SW widzą praktyczne zastosowanie sztucznej inteligencji. Czy jednak nie zastąpi ona całkowicie człowieka przy podejmowaniu kluczowych dla życia ludzkiego decyzji bojowych? Czy zachowana zostanie pierwsza zasada robotyki – maszyna samodzielnie bez decyzji człowieka nie może zabić istoty ludzkiej – czyli Man-in-the-Loop (człowiek wyznacza zadanie robotowi i człowiek ostatecznie wydaje zgodę). Johnson powiedział, że w SW postrzegają to inaczej – Man-on-the-Loop, czyli człowiek ponad procesem decyzyjnego przetwarzania danych sztucznej inteligencji, przed podjęciem przez nią decyzji. Innymi słowy – człowiek powinien, przypatrując się procesowi analizy danych, kontrolować prawidłowość ostatecznej decyzji maszyny.

Fachowcy ze SW nie przewidują jednak w dającej się przewidzieć przyszłości wojny robotów bez udziału człowieka. Także w powietrzu. Zawsze w jakiś sposób będzie on kierował poczynaniami latających bojowych bezzałogowców.

Innym ciekawym kierunkiem prac w Palmdale jest wypracowanie systemu połączenia działań obecnych statków powietrznych – załogowych, takich jak F-15, czy F-16 i dzisiejszych bezzałogowców z samolotami 5. generacji – F-22, F-35 oraz bsl stealth i rojami małych bbsl.

Na polu bardziej konwencjonalnej techniki lotniczej wysłannik Skunk Works zapowiada oblot X-59 QueSST – demonstratora technologii do badania złagodzenia efektów towarzyszących przekraczaniu przez samoloty prędkości dźwięku. Amerykanie chcą w latach 2020-21 przetestować możliwość obniżenia hałasu wywoływanego podczas przekraczania prędkości dźwięku, aby przyszłe superszybkie samoloty komunikacyjne mogły spełnić rygorystyczne wymagania narzucone liniom lotniczym przez amerykańską administrację lotnictwa cywilnego.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.