Podczas przygotowywanej obecnie intensywnie przez stronę włoską wizyty premiera rządu RP Mateusza Morawieckiego w Italii, planowanej na luty-marzec 2020, padną najprawdopodobniej bardzo konkretne propozycje współpracy na polu obronności, przemysłu lotniczego i branży kosmicznej – podał w Warszawie podczas dzisiejszego Italian-Polish Aerospace Forum ambasador Republiki Włoskiej JE Aldo Amati.
Z prezentacji prezesa Leonardo Poland Marco Lupo można wnosić, że jedną z konkretnych ofert jego korporacji będzie ewentualne połączenie sił przy pracach nad bojową odmianą samolotu szkolenia zaawansowanego M-346 Bielik, uzytkowanego już przez pilotów Sił Powietrznych w 41. BLSz. w Dęblinie. Jak się dowiedzieliśmy, w tym przypadku oczy Włochów skierowane są ku bydgoskim WZL-2. Jedna z ciekawych propozycji lotniczych, szykowanych przez Rzym na przyszłoroczną wizytę polskiej delegacji rządowej związana ma być z wielozadaniowym samolotem bojowym Eurofighter.
Bardzo konkretne mają być również włoskie oferty połączenia sił w eksploracji kosmosu w programach wojskowych i cywilnych firmowanych przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Giorgio Saccoccia, prezes Agenzia Spaziale Italiana (ASI, włoskiej agencji kosmicznej) wymienił program rozwoju pojazdów orbitalnych Vega i Space Rider jako potencjalne przedmioty współpracy. Przy czym Włosi zamierzają tu odegrać rolę wprowadzającego polski przemysł lotniczy i kosmiczny do już zapoczątkowanych projektów. Vega to zaprojektowany w Italii europejski czwarty człon rakiety Ariane, umożliwiający manewrowanie na orbicie i precyzyjne ustawianie satelitów o masie od 500 do 2500 kg. Space Rider zaś to europejski orbitalny pojazd bezzałogowy wielokrotnego użytku o masie 3000 kg, umożliwiający misjom kosmicznym naszego kontynentu szybki i tańszy dostęp nad Ziemię. W 2019 prowadzone były próby systemów lądowania, bazujące na spadochronach nośnych. W 2022 demonstrator Space Ridera ma się po raz pierwszy wznieść w kosmos z użyciem rakiety nośnej Vega-C startujcej z kosmodromu w Gwinei Francuskiej.
Ciekawostką jest to, że Italia jest trzecim krajem świata, po ZSRR i USA, który umieścił na orbicie swojego pierwszego satelitę Ziemi. Było to w 1964. Obecnie – jak podał w Warszawie Maurizio Madiai, dyrektor sektora kosmicznego włoskiej Federazione Aziende Italiane per l'Aerospazio, la Difesa e la Sicurezza (AIAD, federacji przemysłu zbrojeniowego, lotniczego i kosmicznego) – jej roczne przychody sięgają pułapu ponad 16,2 mld euro, z czego aż 70% przypada na transakcje eksportowe, stanowiąc solidne 2% ogólnego eksportu Italii. W sektorze znajduje pracę, razem z kooperantami, ok. 230 tys. osób, zaś roczna kwota inwestycji w badania i rozwój w tej sferze sięga 1,5 mld euro. AIAD zamierza się szerzej pokazać polskiej publiczności podczas MSPO 2020 w Kielcach.
Ze strony polskiej sytuację naszego młodego sektora kosmicznego przedstawiła dr Aleksandra Bukała, dyrektor Departamentu Strategii i Współpracy Międzynarodowej Polskiej Agencji Kosmicznej. W naszym kraju w tej branży działają z powodzeniem głównie małe i średnie spółki. Nominalnie jest ich ok. 300, ale na międzynarodowym rynku radzi sobie dobrze zaledwie 20. Ich ogólne obroty sięgają poziomu 35-40 mln euro.
Jak ogłosił dyrektor Madiai – w 2020 planowana jest wizyta przedstawicieli polskiego przemysłu kosmicznego we włoskich zakładach tej branży. Niewykluczone, że będzie to grupa towarzysząca wizycie polskiego premiera.
Podsumowaniem pierwszej części forum była dyskusja panelowa dotycząca polskiego i włoskiego sektora lotniczego i nowego modelu współpracy między obydwoma krajami w dziedzinie zaawansowanych technologii przemysłowych. Wzięli w niej udział wiceprezes zarządu Grupy WB Adam Bartosiewicz, dyrektor biura platform lotniczych Polskiej Grupy Zbrojeniowej Roman Ignasiak, dyrektor handlowy Leonardo i dyrektor generalny Leonardo International Lorenzo Mariani, dyrektor Instytutu Lotnictwa Paweł Stężycki i wiceprezes zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu Dariusz Śliwowski. Rozmowa dotyczyła głównie kondycji przemysłu lotniczego w Polsce (m.in. braku wykwalifikowanej i doświadczonej kadry inżynierskiej) i sposobów na jej polepszenie, głównie dzięki kooperacji międzynarodowej, zwłaszcza europejskiej. Wszyscy zgodzili się, że offset związany z zakupami sprzętu wojskowego i cywilnego nie jest rozwiązaniem dobrym, ponieważ hamuje poprawę kompetencji w danej dziedzinie – offsetobiorca otrzymuje gotowy produkt, zamiast rozwijać własne zdolności. Poruszono także kwestie związane ze współpracą pomiędzy ośrodkami badawczymi, przemysłem i wojskiem, kluczowe dla istnienia i utrzymania polskiego przemysłu lotniczo-kosmiczno-obronnego, zwłaszcza w obecnej sytuacji geopolitycznej i rynkowej (Włosko – Polskie Forum Lotnicze , 2019-11-15).