Z najnowszego zestawienia Stockholm International Peace Research Institute (SIPRI) wynika, że oficjalne wydatki wojskowe na świecie w 2008 osiągnęły poziom 1464 mld USD, o 45% więcej, niż w 1999.
Największy udział w tym miał Stany Zjednoczone AP. W ciągu ostatniej dekady zwiększyły budżet swojego resortu obrony o 219 mld USD w cenach stałych (jako bazę przyjęto 2005), co przekłada się na 58-procentowy udział we wzroście światowych wydatków wojskowych.
Inne państwa również zdecydowanie zwiększyły swoje budżety wojskowe. W przypadku Rosji o 24 mld, a Chin - o 45 mld USD, co oznacza - według SIPRI - niemal potrojenie realnych wydatków tych państw. Poważny wpływ na te wyniki mają operacje w Iraku i Afganistanie. Tylko w USA kosztowały one do tej pory ok. 903 mld USD.
Zwiększenie wydatków związane jest ze wzrostem obrotów przedsiębiorstw zbrojeniowych. 100 największych (wyłączając przedsiębiorstwa chińskie), osiągnęła w 2007 347 mld USD obrotów, o 5% więcej - po uwzględnieniu inflacji - niż w 2006. Nie zmieniło się przy tym to, że czołówkę tej listy, pierwszych 20 miejsc, zajmują koncerny z USA i Europy.
SIPRI odnotowało również, że ubiegły rok był rekordowy, jeśli chodzi o liczbę wojsk, zaangażowanych w misje pokojowe. Liczyły one 187,5 tys. żołnierzy, a i tak kontyngenty, np. w sudańskim Darfurze czy Demokratycznej Republice Konga, cierpią na brak personelu.
Odnośnie kwestii nuklearnych, analitycy instytutu szacują, że USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja, Indie,
Pakistan i Izrael posiadają łącznie 23,3 tys. głowic nuklearnych, z których 8,4 tys. znajduje się w jednostkach operacyjnych. Niecałe 2 tys. gotowe jest nadal do użycia w ciągu kilku minut.