Dziś rano, o 7:58 EST (12:57GMT) prototypowa kapsuła załogowego pojazdu Boeing Starliner wylądowała na poligonie rakietowym White Sands w Nowym Meksyku. Kapsuła lądowała z wykorzystaniem trzech spadochronów i poduszek powietrznych. Było to pierwsze w historii lądowanie amerykańskiego statku kosmicznego na lądzie. Wcześniej amerykańskim standardem było wodowanie, a na lądzie (zwykle w Kazachstanie) lądowały pojazdy rosyjskie (sowieckie).
Starliner wrócił z nieudanej misji testowej, bez ludzi na pokładzie. Jej celem miało być połączenie się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną. Pojazdowi nie udało się jednak osiągnąć wymaganej do tego orbity. Stąd wcześniejszy o 6 dni od planowanego powrót na Ziemię.
Teraz specjaliści Boeinga i NASA będą analizować, co było przyczyną niepowodzenia. Później, zapewne po kilku dniach, prototyp Starlinera zostanie przetransportowany do zakładów Boeinga w Kennedy Space Center na Florydzie. NASA będzie musiała podjąć decyzję, czy przed pierwszym lotem załogowym będzie musiał odbyć się kolejny lot bez ludzi. Zgodnie z umową z NASA za dodatkowy lot musiałby zapłacić Boeing.