Administracja USA poinformowała o podniesieniu ceł na samoloty importowane z Unii Europejskiej z 10 do 15%. Decyzją US Trade Representative Office (USTR) mają one wejść w życie 18 marca 2020. Cła mają uderzyć przede wszystkim w Airbusa, który z powodu problemów Boeinga z bezpieczeństwem najpopularniejszych samolotów – modelu 737 MAX, wielokrotnie zmniejszył dostawy swych produktów.
Formalnie pretekstem do podwyższenia ceł jest decyzja Światowej Organizacji Handlu (WTO) zezwalająca na ich wzrost wobec dotowania Airbusa przez UE. Podobny pozew dotyczący dotowania Boeinga nie został jeszcze rozstrzygnięty. Urzędnicy UE zapowiedzieli, że będą negocjować z Waszyngtonem i nie dadzą się zastraszyć.
Przedstawiciele Airbusa poinformowali, że będą kontynuować rozmowy z klientami z USA w celu złagodzenia skutków taryf, o ile to możliwe. Oceniają bowiem, że wyższe cła uderzą w amerykańskie linie lotnicze, które już teraz borykają się z niedoborem samolotów. To one bowiem będą musiały ponieść ich koszty.