Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Wielka Brytania opuści EASA

Lotnictwo cywilne, Publikacje, Strategia i polityka, 07 marca 2020

Brytyjski sekretarz transportu Grant Shapps w wywiadzie dla Aviation Week &ST potwierdził rezygnację Wielkiej Brytanii z członkostwa w Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego – EASA (European Aviation Safety Agency). Odpowiedzialność za certyfikację statków powietrznych i przepisy bezpieczeństwa Brytyjczycy przeniosą na własny Urząd Lotnictwa Cywilnego (CAA, Civil Aviation Authority). Decyzja ma wejść w życie po 31 grudnia 2020, kiedy prawo UE przestanie mieć zastosowanie do Wielkiej Brytanii.

Od czasu wystąpienia z UE (Brexit), w styczniu 2020 Wielka Brytania została uznana za państwo trzecie w ramach EASA. Status ten utrzyma się do końca roku. W tym czasie Wielka Brytania będzie traktowana jak państwo członkowskie UE, ale nie będzie już uczestniczyć w żadnych działaniach decyzyjnych, w tym w podejmowaniu decyzji przez EASA.

Według EASA, okres przejściowy dotyczący wyjścia Wielkiej Brytanii z Agencji może zostać przedłużony nawet o 2 lata. Taka decyzja musiałaby zostać podjęta do 1 lipca 2020. Do końca okresu przejściowego mandat i rola EASA jako agencji UE z zadaniami regulacyjnymi i wykonawczymi w zakresie bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego nie ulegną zmianie i będą obowiązywać w UE-27, 4 krajach stowarzyszonych i Wielkiej Brytanii.

Shapps poinformował, że warunki wycofania się Wielkiej Brytanii z EASA były negocjowane w siedzibie UE w Brukseli. - W rzeczywistości duża część wiedzy, którą dysponuje obecnie europejski nadzór, to wiedza brytyjska. Wielu kluczowych specjalistów w tej dziedzinie to Brytyjczycy – powiedział.

Jednym z pierwszych obszarów, które Brytyjczycy chcą uregulować samodzielnie jest urban air mobility (UAM). Warto przypomnieć, że EASA niedawno wszczęła przeciwko Wielkiej Brytanii postępowanie w sprawie naruszenia przepisów w związku z jej decyzją o niewprowadzaniu SERA ((Standardized European Rules of the Air, znormalizowanych europejskich przepisów lotniczych) dotyczących wymagań minimów widzialności i podstaw chmur w przestrzeni powietrznej klasy D (Class D airspace).

Analitycy oceniają, że decyzja Londynu może przysporzyć wielu kłopotów brytyjskiemu przemysłowi lotniczemu i nowo szkolonym pilotom. Potrzeba uzgadniania odrębnych przepisów i weryfikacja licencji może być bardzo kosztowna. Chyba, że Brytyjczycy zdecydują się zintegrować swój nadzór z amerykańskim (FAA) na korzystniejszych niż EASA warunkach.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.