Południowokoreańskie Korean Air poinformowały, że postanowiły czasowo wycofać z lotów ok. 100 samolotów, w tym 10 A380 – wszystkie posiadane. Powodem jest rezygnacja wielu pasażerów z rezerwacji, wywołana obawą przed koronawirusem COVID-19. Korea Południowa jest, po ChRL, drugim w Azji krajem pod względem liczby zainfekowanych nim osób.
Uziemienie większości floty Korean Air ma potrwać – według obecnych planów – do 25 kwietnia 2020. Na niektórych trasach – m.in. do Los Angeles, Nowego Jorku i Paryża, A380 już zostały zastąpione przez mniejsze samoloty dalekodystansowe. Warto dodać, że na początku 2020 Korean Air dysponowały łącznie 146 samolotami pasażerskimi.
Swoje A380 planują uziemić także Asiana Airlines (również południowokoreańskie). W lotach z Seulu Incheon do Frankfurtu i Los Angeles są one bowiem wypełnione w zaledwie 20%. Podobnie zamierzają postąpić China Southern i australijskie Qantas. Wcześniej o podobnym kroku informowała Lufthansa.
Z powodu paniki wywołanej przez media w związku z koronawirusem, wiele linii lotniczych może mieć bardzo poważne problemy finansowe, a nawet zbankrutować. W szczególnie trudnej sytuacji są tacy przewoźnicy, jak Korean Air, opierający swój model biznesowy na połączeniach międzynarodowych. Linie z takich państw, jak ChRL i USA, operujące głównie na trasach krajowych, są w nieco lepszej sytuacji.