30 kwietnia 2020 amerykańska NASA (National Aeronautics and Space Administration - Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej) ogłosiła przyznanie zamówień na opracowanie lądownika księżycowego w ramach programu Artemis, który już w 2024 ma umożliwić powrót ludzi na Księżyc. Artemis (Artemida) to w mitologii greckiej bliźniacza siostra boga Apollo i taka nazwa została wybrana, gdyż w pierwszej nowej załogowej misji na Księżycu ma wylądować także kobieta.
Kontrakty przyznano na 10-miesięczne prace badawczo-rozwojowe w ramach podprojektu Human Landing System następującym konsorcjum:
- National Team z wiodącą rolą Blue Origin oraz Lockheed Martinem, Northrop Grummanem i Draperem w roli podwykonawców – wartość zamówienia 579 mln USD;
- zespół Dynetics z Sierra Nevada Corporation w roli głównego partnera – wartość zamówienia 253 mln USD;
- SpaceX – wartość zamówienia 125 mln USD.
Zaskakujące jest odrzucenie oferty Boeinga, ale może to wynikać z utracenia przez NASA, ale i także przez Pentagon, zaufania do zdolności i możliwości tego koncernu. Boeing notuje wieloletnie opóźnienie i znaczne przekroczenie budżetu w programie budowy nowej rakiety nośnej SLS. W grudniu 2019 fiaskiem zakończyła się próba załogowej kapsuły, która chyba tylko dzięki dużemu szczęściu nie uległa zniszczeniu w trakcie lądowania, gdy jeden z jej trzech spadochronów się nie otworzył.
Przyznanie zamówień aż trzem oferentom jest potwierdzeniem zmiany podejścia NASA do projektowania nowych pojazdów kosmicznych. Dzięki zwiększeniu konkurencji zmniejszają się koszty danych projektów oraz powstają bardziej zaawansowane konstrukcje. Jest to głównie zasługą tzw. efektu SpaceX, to jest przedsiębiorstwa, dzięki któremu w ostatnich latach znacząco spadły koszty wynoszenia ładunków na orbitę wokółziemską.
Kolejną zmianą jest bardziej perspektywiczne spojrzenie na problematykę lotów na Księżyc poprzez preferowanie technologii, które umożliwią w następnym etapie eksplorację Księżyca dzięki wykorzystaniu pojazdów wielokrotnego użycia, a nie tylko jednorazowe loty tam i z powrotem, jak to było w trakcie programu Apollo (należy jednak pamiętać o ówczesnych uwarunkowaniach politycznych w postaci rzeczywistego wyścigu na Księżyc antagonistycznych mocarstw oraz ówczesnych możliwości technicznych).