Dzisiaj w godzinach porannych czasu miejscowego z Przylądka Canaveral miała wystartować rakieta nośna Delta IV Heavy z wojskowym satelitą NROL-44. Jednak na 3 sekundy przed startem, gdy już uruchomione były silniki pierwszego stopnia, wystąpiły niespodziewane warunki, które wymusiły wyłączenie zespołu napędowego. Następny termin startu jest planowany na za 7 dni.
Satelita NROL-44 powstał na zamówienie National Reconnaissance Office (NRO). Jego oficjalnym zadaniem jest pozyskiwanie danych wywiadowczych dla amerykańskich decydentów politycznych, społeczności wywiadowczej i dla Departamentu Obrony.
Dostawcą rakiety Delta IV Heavy jest United Launch Alliance (ULA) – konsorcjum Boeinga i Lockheed Martina. Pierwszy stopień rakiety jest napędzany przez trzy Common Booster Core (CBC), wyposażone w pojedynczy silnik Aerojet Rocketdyne RS-68A, co daje łączny ciąg startowy 9344 kN. Na szczycie centralnego CBS jest posadowiony drugi stopień nośny z silnikiem Aerojet RL-10-B-2. Trzecim stopniem jest satelita NROL-44. W takiej konfiguracji rakieta Delta IV Heavy pozwala na wyniesienie ładunku o masie 28790 kg na niską orbitę wokółziemską lub ładunku o masie 14220 kg na orbitę geostacjonarną.
Pierwotnie start miał się odbyć 26 sierpnia, ale na żądanie NRO został przesunięty o 24 godziny. Jednak w trakcie końcowego odliczania 27 sierpnia pojawiły się problemy techniczne, co spowodowało przesunięcie terminu startu na 29 sierpnia. Kolejne problemy spowodowały przerwanie startu i w tym terminie.
Obecna misja ma być pierwszą z pięciu ostatnich misji w wykonaniu rakiety Delta IV Heavy, gdyż ULA w 2024 planuje wprowadzić do eksploatacji nową rakietę nośną Vulcan, która ma pozwolić na lepsze konkurowanie z rakietą SpaceX Falcon Heavy (SpaceX skarży US Air Force, 2020-08-20).