Australijskie ministerstwo obrony ujawniło, że pod koniec sierpnia 2020 amerykańskie bombowce strategiczne B-1 i B-2 ćwiczyły atakowanie celów stacjonarnych i ruchomych na poligonach Delamere, Bradshaw i Mount Bundleynad, zlokalizowanych na australijskich Terytoriach Północnych.
Bombowce B-1B Lancer z 37. Expeditionary Bomb Squadron (EBS) zostały przebazowane do Andersen Air Force Base na wyspie Guam na Zachodnim Pacyfiku 17 lipca. Od tego czasu samoloty wykonały wiele lotów nad Morzem Wschodniochińskim i Morzem Południowochińskim oraz Zatoką Bengalską. Wykonywały także ćwiczenia z wojskami japońskimi.
Natomiast bombowce B-2 Spirit z 393. EBS przeleciały z Whiteman w Missouri do Naval Support Facility na wyspie Diego Garcia na Oceanie Indyjskim 11 sierpnia 2020.
Z Diego Garcia do poligonów w północnej Australii jest w linii prostej 6500 km, a z Guam 4000 km i dlatego bombowce były wspomagane przez powietrzne tankowce KC-135 z 909th Air Refueling Squadron stacjonującego w bazie Kadena na Okinawie, które na czas manewrów zostały przebazowane do Darwin w północnej Australii.
Głównym celem ćwiczeń było sprawdzenie możliwości szybkiego przebazowania bombowców na wysunięte lotniska i atakowanie celów naziemnych we współpracy z naziemnymi kontrolerami. Do wykrywania celów ruchomych wykorzystano australijskie śmigłowce rozpoznawczo-szturmowe Tiger oraz bezzałogowce RQ-21A Blackjack z US Marine Corps. Samoloty były naprowadzane na cele przez naziemnych kontrolerów lotniczych z Marine Rotational Force-Darwin i wojsk lotniczych Australii.
To kolejna odsłona zwiększonej obecności lotnictwa amerykańskiego nad obszarami i akwenami graniczącymi z ChRL i FR w ramach nowej taktyki pojawiam się i znikam (o czym piszemy więcej w RAPORT-wto 06/2020). Z jednej strony US Air Force ćwiczą wykonywanie misji w różnych zakątkach globu ziemskiego wraz ze swoimi sojusznikami, a z drugiej wykonywane loty są elementem presji na ChRL i FR w trakcie aktualnie prowadzonej wojny handlowej USA-ChRL i sankcji USA wobec Rosji.