Filipiński blog MaxDefense poinformował, że siły zbrojne Filipin na początku 2020 wybrały lekki czołg Sabrah izraelskiego Elbit Systems. Pierwsza partia pojazdów miała być warta ok. 30 mln USD. Ostatecznego kontraktu dotąd jednak nie zawarto ze względu na pandemię SARS-CoV-2.
Konkurentami Izraelczyków w przetargu na lekki czołg dla armii filipińskiej były gąsienicowy czołg lekki K21-105 Hanwha-Otokar, niszczyciel czołgów Arma 105 i czołg średni Harimau indonezyjskiego PT Pindada. Elbit zaś pierwotnie oferował wersję czołgową ASCOD 2 i niszczyciel czołgów Pandur II z wieżą Oto Melara Hitfact 105 mm, oczywiście z własnymi podsystemami. Wtedy armia filipińska faworyzowała ofertę Hanwha-Otokar, która zapewniała najlepszy stosunek efektu do kosztu i montaż znacznej części czołgów na Filipinach. By konkurować z tą ofertą Elbit zaproponował zmodernizowane konstrukcje, oferowane jako lekki czołg Sabrah z własną wieżą z działem kal. 105 mmm, tym razem z systemem ładowania automatycznego, kompatybilnym z tymi, które można znaleźć w K21-105, Amra 105 i Harimau. Opracowano ją we współpracy z IDF Merkava Directorate MANTAK i przedsiębiorstwami z RPA.
Elbit w ofercie dla Filipin wykorzystał doświadczenia z projektowaniem systemów rozpoznania i dowodzenia (Combat NG) oraz zarządzania walką (BMS). Są one już wykorzystywane w uzbrojeniu wojsk filipińskich, m.in. w zmodernizowanych pojazdach opancerzonych M113A2, holowanych haubicach kal. 155 mm, samobieżnych haubicach ATMOS 155 mm i opancerzonych transporterach M113 z moździerzami. Elbit wygrał też niedawno przetarg na dostawę radiotelefonów opartych na oprogramowaniu E-Lynx, kompatybilnych z systemami C4 zainstalowanymi w czołgach lekkich Sabrah, co dodatkowo wzrasta szanse tej oferty.