Na dziedzińcu siedziby ministra obrony odbyło się uroczyste przekazanie obowiązków. Bogusław Klich ucałował sztandar Batalionu Reprezentacyjnego WP, po czym ustępujący i obejmujący obowiązki ministrowie odebrali defiladę pododdziałów.
Aleksander Szczygło wprowadził Bogusława Klicha do siedziby ministra po czym obaj stanęli przed dziennikarzami. Bogusław Klich zaznaczył, że forma zastosowana przez Aleksandra Szczygłę można uznać za wzorową i życzyłby sobie, by inni członkowie nowego rządu mieli równie dobre wspomnienia związane ze swoim pierwszym dniem na urzędzie.
Klich potwierdził, że wniosek o zdymisjonowanie sekretarza stanu w MON Antoniego Macierewicza jest na biurku nowego premiera i na pewno zostanie dzisiaj podpisany. Macierewicz nie ma delegacji, by reprezentować MON w Afganistanie - tak skomentował zapowiedź wyjazdu do Afganistanu Macierewicza jeszcze w piątek. Pracownicy MON pilnie starali się ustalić, gdzie przebywa Antonii Macierewicz, by wręczyć mu podpisaną przez premiera Tuska dymisję.
Bogusław Klich powiedział, że w kontekście ostatnich wydarzeń zatrzymania siedmiu żołnierzy po misji w Afganistanie należy przyjrzeć się procesom wychowawczym w armii, gdyż problem tkwi u podstaw szkolenia wojskowego, a nie jedynie w czynach.
Aleksander Szczygło potwierdził, że nie zmienił zdania w sprawie dowodzącego misją w Afganistanie gen dyw. Marka Tomaszyckiego. Również mając taką wiedzę o wydarzeniu w Afganistanie, jaką ma obecnie, wnioskowałby o awans i odznaczenie Tomaszyckiego.