W czasie kongresu Partii Pracy Korei, jej przywódca Kim Dzong Un poinformował, że jego kraj dysponuje nową bronią strategiczną. Jest to m.in. atomowy okręt podwodny. Nie wyjaśnił przy tym, czy chodzi okręt z napędem atomowym, czy jedynie przenoszący rakiety balistyczne uzbrojone w głowice jądrowe. Tak czy owak, Kim Dzong Un zapowiedział szybkie wprowadzenie nowej jednostki do składu północnokoreańskiej marynarki wojennej.
Niedawno wywiad Republiki Korei (Korei Południowej) ujawnił, że KRLD buduje dwa okręty podwodne mogące przenosić rakiety balistyczne. Jedna z nich powstaje według nowego projektu. Jej wielkość można oszacować na średnią lub nawet dużą w porównaniu z podobnymi okrętami zachodnimi czy rosyjskimi.
Kim Dzong Un stwierdził, że Korea Północna dysponuje już rakietami balistycznymi o zasięgu 15 tys. km. System naprowadzania ich głowic ma zapewniać bardzo dużą dokładność trafienia w cel. Koreański przywódca podkreślił, że w zasięgu nowych rakiet jest całe terytorium USA. Dodał, że to Stany Zjednoczone Ameryki pozostają głównym wrogiem KRLD.
Jednocześnie Kim Dzong Un przyznał, że osiągnięcie celów ogłoszonego w 2016 pięcioletniego planu gospodarczego nie powiodło się w niemal każdym sektorze. Nie udało się m.in. zwiększyć dostaw energii elektrycznej, a kraj wciąż boryka się z niedoborami żywności. Północnokoreański kryzys pogłębiają sankcje USA i ich sojuszników, nałożone w odpowiedzi na prowadzenie prac nad bronią jądrową. Nowym problemem jest pandemia koronawirusa i katastrofalne powodzie, do których doszło w KRLD latem.