Wczoraj, 13 stycznia 2021 rządowy Komitet ds. Bezpieczeństwa (CCS) Indii umowę wartą ok. Rs 48 000 crore (480 mld rupii, równowartość ok. 6,4 mld USD) na zakup 83 lekkich samolotów bojowych Tejas dla indyjskich wojsk lotniczych. Zamówienie trafi do Hindustan Aeronautics Limited (HAL). Minister obrony Rajnath Singh stwierdził, że to największą zamówienia obronne dla rodzimego przemysłu w historii. - To przełom w kwestii samodzielności w indyjskim przemyśle zbrojeniowym – stwierdził w jednym z mediów społecznościowych. Posiedzeniem CCS kierował premier Narendra Modi.
Według Rajnatha Singha, w konstrukcji Tejasa wykorzystywanych jest obecnie ok. 50% komponentów indyjskich (importowane są m.in. silniki część awioniki). Wkrótce ten udział ma wzrosnąć do 60%. Samoloty będą produkowane w zakładach Nasik i Bengaluru. Kooperantami HAL ma być blisko 500 indyjskich przedsiębiorstw różnej wielkości.
Indyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że CCS zatwierdził zakup 73 samolotów myśliwskich LCA Tejas Mk-1A i 10 dwumiejscowych szkolno-treningowych LCA Tejas Mk-1 za Rs 45 696 crore, Dodatkowo 1202 crore Rs przeznaczono na zaprojektowanie i opracowanie infrastruktury potrzebnej do ich eksploatacji.
Samoloty Tejas Mk-1A mają stanowić uzbrojenie czterech dywizjonów indyjskich wojsk lotniczych (po 16-18 maszyn). Przewidziano też niewielką rezerwę. Początkowo ma być produkowanych 8 samolotów rocznie, a z czasem ich liczba ma wzrosnąć do 16. Dostawy mają być realizowane od stycznia 2024 do grudnia 2028.
Etatowo indyjskie wojska lotnicze powinny mieć 42 eskadry. Jednak obecnie mają ich tylko 30. Jednym z powodów redukcji jest wycofywanie myśliwców MiG-21, co ma potrwać do 2024. Stąd nowe zakupy i remonty. Indie kupiły ostatnio m.in. 36 wielozadaniowych Rafale z Francji (za Rs 59 000 crore). Resort obrony uzyskał też zgodę na zakup 21 MiG-29 i 12 Su-30MKI, oraz modernizację istniejących 59 samolotów MIG-29. Decyzją z lipca 2020 przeznaczono na to Rs 38 900 crore.