Normalizacja stosunków między Izraelem a państwami arabskimi obszaru Zatoki Perskiej przyniosła historyczny przełom – po raz pierwszy w największych na świecie targach zbrojeniowych – IDEX 2021 (21-25 lutego – ponad 1000 wystawców, 12 hal, 35 tys. m2) w Zjednoczonych Emiratach Arabskich pod własną flagą i we własnym pawilonie ma wziąć udział prawie 40 spółek izraelskiego przemysłu obronnego. Problem w tym, że nie mogą opuścić kraju...
Historycznego wydarzenia może jednak nie być, z uwagi na przedłużone za sprawą rygorów epidemicznych zamknięcie Międzynarodowego Portu Lotniczego Ben-Guriona w Tel Awiwie, skąd wszyscy potencjalnie wystawiający mają wysłać sprzęt, wyposażenie stoisk, a także sami odlecieć do Abu Zabi. Spodziewających się wielkiego otwarcia na nowe rynki Izraelczyków spotkał srogi zawód – 5 lutego 2021 przedłużono zakaz lotów z lotniska Ben-Guriona, aż po... 21 lutego, czyli dzień inauguracji wystawy IDEX. Mati Weinberg – szef ISDEF, organizującej izraelskie pawilony na wystawach zbrojeniowych powiedział: Po raz pierwszy mamy okazję pokazać światu arabskiemu, to co mamy najlepszego. Po raz pierwszy będzie to otwarte i po raz pierwszy będziemy mogli o tym otwarcie mówić...
Ran Gozali, wiceprezes korporacji Rafael otwarcie przyznał, że liczy na zainteresowanie świata arabskiego systemami pocisków przeciwpancernych Spike, czy uzbrojeniem kierowanym sztuczną inteligencją.
Równolegle z IDEX w porcie w Abu Zabi podczas NAVDEX będzie się można zapoznać z systemami okrętowymi i ekspozycją stoczniową (zgłosiło się 110 wystawców). I tam także Izraelczycy zamierzają pokazać swoje rozwiązania. Okręty (korwety wielozadaniowe i patrolowce) zaprezentować ma największa w regionie prywatna spółka budowy i remontu takich jednostek – Israel Shipyards Ltd. Wielkiemu otwarciu towarzyszyć ma także promocja izraelskiej żywności i towarów powszechnego użytku.
Ponieważ władze Izraela nadal sprzeciwiają się masowym wylotom przedstawicieli przemysłu na IDEX, największe izraelskie przedsiębiorstwa zbrojeniowe postanowiły zwrócić się z interwencją do samego premiera Netanjahu o czasowe uchylenie na okres targów w Abu Zabi pandemicznych rygorów podróży, co pozwoliłoby na start samolotów ze sprzętem i ludźmi. Jak się dowiedzieliśmy, do dziś przemysł izraelski nie doczekał się pozytywnej odpowiedzi na swój dramatyczny apel. A czasu jest coraz mniej...