Amerykańska CIA (Central Intelligence Agency) nadal wykonuje loty bsl z tajnej bazy w północnym Nigrze. Agencja nie wstrzymała misji mimo, że administracja prezydenta Bidena tymczasowo ograniczyła naloty bezzałogowców na cele uznawane za terrorystyczne. Zarówno wojsko, jak i agencje cywilne muszą uzyskiwać specjalne zezwolenia na ataki poza obszarami, na których Amerykanie nie prowadzą operacji zbrojnych. Dotyczy to m.in. takich państw, jak Somalia, Jemen i Libia.
CIA założyła bazę w Dirkou, położoną obok komercyjnego lotniska, w 2018. Stamtąd jej bsl obserwują, co dzieje się w południowo-zachodniej Libii, ale także w samym Nigrze, Czadzie i Mali. To loty zarówno rozpoznawcze, jak i z użyciem uzbrojenia.
Zdjęcia satelitarne pokazują, że baza Dirkou została niedawno rozbudowana. Amerykanie wydłużyli pas startowy i zwiększyli środki bezpieczeństwa. Na zdjęciach można zobaczyć bsl, zapewne MQ-9 Reaper, i samolot wyglądający na U-28A. Maszyny tego typu są zwykle używane do wsparcia operacyjnego sił specjalnych.
W Nigrze operują także bsl podporządkowane US Africa Command. Latają one z bazy w rejonie stolicy – Niamey, położonej 800 km na południe od Dirkou, oraz z bazy Agadez.