Według The Drive, 8 kwietnia 2021 w bombowcu strategicznym B-1B nr ser. 86-0104 uszkodzeniu uległa obudowa filtra pompy paliwa jednego z silników. Samolot wylądował w Ellsworth Air Force Base w Dakocie Południowej ciągnąc za sobą smugę dymu. W wyniku niezwłocznej inspekcji znaleziono duży otwór w obudowie filtra.
Filtr znajduje się na zewnątrz silnika F101-GE-102, ale odgrywa kluczową rolę w jego funkcjonowaniu. Zagrożeniem dla bezpieczeństwa jest nie tylko wyciekające paliwo, ale i brak możliwości włączenia dopalaczy. Bez tego B-1B nie mogą normalnie latać.
Po incydencie przeprowadzono kontrole wszystkich B-1B. W ich efekcie na początku tygodnia Air Force Global Strike Command (AFGSC) zdecydowało o bardziej inwazyjnych inspekcjach podległych mu bombowców. Przeglądy są realizowane zgodnie z procedurą Time Compliance Technical Order (TCTO). Samoloty zostały uziemione i mają być przywracane do lotów po zakończeniu inspekcji oraz ewentualnych naprawach.
Według informatorów The Drive, AFGSC nie ustaliło harmonogramu przeglądów. Nie wiadomo więc, kiedy B-1B wrócą do lotów. Obecnie zadania na rzecz AFGSC realizują więc jedynie bombowce B-52 i B-2A.
Incydent z 8 kwietnia i wynikające z niego uziemienie B-1B to kolejny z długiej listy problemów, z którymi boryka się flota bombowców tego typu w ostatnich latach. Nie jest to nawet pierwsza awaria tego podzespołu. Niedawno, bo w 2018 uszkodzeniu uległa obudowa filtra pompy wspomagającej w B-1B nr ser. 86-0109.