Po długiej, ciężkiej i ciągle postępującej chorobie zmarł w Warszawie w wieku 71 lat generał broni Edward Pietrzyk – były dowódca Wojsk Lądowych i ambasador RP w Iraku. Był ciepłym człowiekiem wielkiej uczciwości i wielkiego serca, z wielką wrażliwością na ludzką krzywdę, szybko reagujący i szybko podejmujący właściwe decyzje nie tylko na polu militarnym. Człowiek darzony przez podwładnych i współpracowników powszechnym szacunkiem.
Był wojskowym inżynierem, absolwentem WAT, artylerzystą z krwi i kości z dyplomem z Moskwy i Waszyngtonu. Z jego nazwiskiem, kiedy już otrzymał nominację na pierwszy stopień generalski, związane było formowanie Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód. Po uzyskaniu przez Polskę członkostwa w NATO, w 1999 został dowódcą tego korpusu. W 2000 awansował na dowódcę Wojsk Lądowych, których sztab mieścił się w warszawskiej Cytadeli. To właśnie tam, pod jego kierownictwem zgromadzono delegacje ponad 20 krajów świata, które utworzyły z pomocą swoich kontyngentów Wielonarodową Dywizję Centrum-Południe w Iraku. Jej pierwszym dowódcą był w 2003 gen. Andrzej Tyszkiewicz.
W 2007 gen. Pietrzyk został ambasadorem RP w Iraku. W Bagdadzie wyszedł z ciężkimi ranami z zamachu bombowego w tzw. Zielonej Strefie. Z miejsca akcji został ewakuowany śmigłowcem. Po rekonwalescencji pozostał w służbie dyplomatycznej i został mianowany ambasadorem RP w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej. Z Pjongjangu wrócił w 2013.
Generał Edward Pietrzyk był przyjacielem ludzi czynu i otwartych umysłów i takim pozostanie w naszej pamięci. Z głębokim żalem przyjęliśmy informację o odejściu człowieka takich wartości.
Agencja Lotnicza Altair
Pogrzeb Generała planowy jest na warszawskich Powązkach. Ma odbyć się w przyszłym tygodniu.