Wczoraj, 23 maja 2021 załoga samolotu linii Ryanair lecącego z Aten do Wilna (nr lotu FR4978) została poinformowana przez białoruskich kontrolerów lotu o grożącym niebezpieczeństwie – zapewne możliwości podłożenia w nim ładunku wybuchowego. Boeing 737 (zarejestrowany w Polsce, zn. rej. SP-RSW) wystartował z Aten o 7:29 czasu lokalnego (9:29 czasu polskiego). Według dostępnych informacji, na jego pokładzie znajdowało się 171 pasażerów (niektóre źródła mówią o 123 pasażerach). Po dwóch godzinach samolot przekroczył granicę z Białorusią (na FL390). Według białoruskich mediów, w jego kierunku wystartował samolot myśliwski MiG-29 (załoga Boeinga nie potwierdziła później jego asysty). O 11:45 czasu polskiego, tuż przed granicą z Litwą, na polecenie kontrolerów Boeing zawrócił i wylądował na lotnisku w Mińsku. Dotarł tam po ok. 30 minutach.
W Mińsku funkcjonariusze białoruskich służb bezpieczeństwa zatrzymali Romana Protasiewicza – opozycjonistę, jednego ze współzałożycieli (wraz z Sciapanem Puciłą) i byłego redaktora naczelnego kanału NEXTA w komunikatorze internetowym Telegram, który po wyborach na Białorusi wzywał do organizowania antyrządowych manifestacji. 24-letni wówczas Protasiewicz wyjechał z Białorusi w 2019 i uzyskał azyl polityczny na Litwie. W listopadzie 2020 został umieszczony przez białoruskie KGB na liście osób i instytucji zaangażowanych w działania terrorystyczne. Białoruś wystąpiła wtedy do Polski o ekstradycję Protasiewicza, który przebywał w Warszawie i miał także polski azyl.
We wrześniu 2020 Protasiewicz zerwał współpracę z NEXTA po konflikcie z Puciłą. Został wówczas redaktorem kanału Biełaruś gołownogo mozga.
Według dostępnych informacji, poza Protasiewiczem z pokładu samolotu została wyprowadzona jego partnerka – 23-letnia obywatelka Rosji Sofia Sapega (oboje wracali z wakacji w Grecji). Pokład miało opuścić także kilku (3-4) tajnych współpracowników (funkcjonariuszy) białoruskich lub rosyjskich służb specjalnych.
W samolocie nie znaleziono żadnych niebezpiecznych materiałów. Jednak na lotnisku w Mińsku pozostawał on ok. 7 godzin. Dopiero wieczorem mógł polecieć do Wilna. Z Mińska wystartował o 20:50 czasu lokalnego (na FL090), a w Wilnie wylądował o 21:25.
Wieczorem Ryanair wydał komunikat w sprawie incydentu. Wynika z niego, że załoga samolotu została poinformowana o zagrożeniu bezpieczeństwa. Samolot został zawrócony do pobliskiego Mińska (warto zauważyć, że do Wilna było wówczas bliżej, ok. 80 km, gdy do Mińska było dwa razy dalej). Tam został przeszukany. Pasażerowie musieli opuścić pokład wraz z bagażami.
Samolot, który uczestniczył w incydencie to Boeing 737-800, zn. rej. SP-RSW, nr ser. 44791, dostarczony liniom Ryanair w maju 2017. Od listopada 2019 jego operatorem są linie Ryanair Sun wchodzące w skład Grupy Ryanair.