Boeing boryka się z kolejnymi problemami z jakością wytwarzania samolotów komunikacyjnych rodziny Dreamliner. Według najnowszych doniesień podczas ostatnich kontroli wykryto, ze blachy pokrycia kadłuba mają niewłaściwą płaskość, a pomiędzy sekcjami kadłuba, w rejonie przedniej wręgi ciśnieniowej, widoczne są szczeliny. Usunięcie usterki ma polegać na wymianie wadliwych elementów.
Urzędnicy Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) potwierdzili, że zdają sobie sprawę z usterek, ale nie stanowią one bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa lotów. Według nich producent zobowiązał się do naprawienia usterek przed wznowieniem dostaw samolotów rodziny 787. Na podstawie danych FAA określi, czy podobne modyfikacje powinny być dokonywane w już eksploatowanych Dreamlinerach.
Prace związane z naprawą usterek w samolotach rodziny 787 mają zająć kilka tygodni. Jednocześnie Boeing poinformował, że tempo produkcji Dreamlinerów spadło poniżej 5 samolotów na miesiąc i nadal będzie malało przez nieokreślony czas. Według szefów amerykańskiego koncernu, ze względu na problemy związane z pandemią SARS-CoV-2 w br. dostarczonych zostanie zaledwie 50 egz. 787, czyli mniej niż połowa zakładanej liczby.
Według oficjalnych danych Boeing dostarczył w pierwszej połowie 2021 zaledwie 14 samolotów rodziny 787, z czego zaledwie 2 w pierwszym kwartale. Powodem były problemy z nadzorem procesu produkcji (FAA zablokowała dostawy Boeingów 787, 2021-05-28).