Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Problemy z paliwem w USA

Lotnictwo cywilne, 28 lipca 2021

Linie lotnicze z USA borykają się z problemem braku paliwa na niektórych mniejszych i średnich lotniskach. Powodem jest wzrost zapotrzebowania na podróże regionalne i konieczność zaopatrywania służb zwalczających pożary lasów.

Według szacunków waszyngtońskiej administracji problemy z zaopatrzeniem w naftę lotniczą mają zakończyć się w połowie sierpnia br. / Zdjęcie: Air BP

Podczas pandemii SARS-CoV-2 z powodu spadku ruchu aż o 96% w porównaniu do lat przed pandemią, amerykańskie linie uziemiły aż 3200 samolotów, czyli ponad połowę swoich flot. Z tego powodu spadło też zapotrzebowanie na paliwo dla nich – aż o 70%. Nafta lotnicza jest transportowana na lotniska głównie przez podziemne rurociągi, a jej ilość wysyłana do danego klienta jest oparta na zapotrzebowaniu w ciągu poprzednich 12 miesięcy, tak więc przewoźnicy nie mogą nagle skokowo otrzymać większej ilości paliwa. W dodatku rurociągi te transportują również benzynę, olej napędowy, olej opałowy i inne paliwa, a ich wydajność nie jest nieskończona.

Liczba dziennych lotów w USA jest nadal o 20% niższa niż przed pandemią SARS-CoV-2, ponieważ podróże służbowe i międzynarodowe odbywają się bardzo rzadko. Ale na wielu trasach liczba lotów turystycznych przekroczyła poziom sprzed pandemii (w Montanie aż o 25%). Szacuje się, że obecnie codziennie samolotami podróżują 2 mln Amerykanów, tak więc lotniska, które obsługują głównie ruch krajowy w zachodnich stanach Idaho, Montana, Nevada, Utah i Wyoming są bardziej zatłoczone, a dostarczenie do niektórych z nich wystarczającej ilości paliwa było w ostatnich tygodniach utrudnione z powodu braku kierowców ciężarówek i niewystarczającej przepustowości rurociągów. Np. na lotnisku Bozeman Yellowstone w ubiegłą niedzielę z powodu braku nafty musiano odwołać lub anulować ok. 18% lotów. Główne lotniska (huby), które mają połączenia z infrastrukturą przesyłową i własne zbiorniki do przechowywania nafty, są mniej narażone na ograniczenia.

American Airlines przyznały, że ich samoloty muszą niekiedy dokonywać międzylądowań w celu zatankowania paliwa i zaleciły pilotom, aby oszczędzali naftę, np. kołując tylko z jednym silnikiem pracującym, a Southwest poleciły załogom tankować większą ilość paliwa podczas lotów do portów, w których może zabraknąć paliwa.

Sprawę pogarsza jeszcze brak kierowców cystern potrzebnych do dostarczenia nafty. Szacuje się, że 20% parku samochodów w całych Stanach Zjednoczonych Ameryki nie może być eksploatowane z powodu braku wykwalifikowanych kierowców. Brak ten miał już wpływ na dostawy dla stacji benzynowych. Co więcej, wiele samochodów-cystern także zostało skierowanych do walki z pożarami lasów. 


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.