Rejon kontroli obszaru (FIR, Flight Information Region)w Kabulu wydał NOTAM (notice to airmen) stwierdzający, że ze względu na sytuację bezpieczeństwa samoloty przelatujące przez Afganistan będą latać w niekontrolowanej przestrzeni powietrznej na własne ryzyko. Doradza się w nim, aby samoloty planujące przelot przez FIR w Kabulu zmieniły trasę. NOTAM dodaje, że przestrzeń powietrzna została udostępniona wojsku. Informuje, że lotnisko w Kabulu do odwołania jest otwarte tylko dla ruchu wojskowego. FIR otaczające Afganistan zostały powiadomione o sytuacji.
Przestrzeń powietrzna nad Afganistanem była już przedmiotem ostrzeżeń ze strony różnych organów regulacyjnych – w tym USA, Kanady, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Zagrożeniem jest obecność broni przeciwlotniczej. W związku z tym loty komercyjne nie powinny odbywać się poniżej 7,5 km (to sytuacja podobna do tej nad Donbasem w lipcu 2014, gdy władze Ukrainy nie wydały podobnego ostrzeżenia, zabraniając jedynie lotów... wojskowych, co doprowadziło do zestrzelenia Boeinga 777 Malaysia Airlines, Wstępny raport w sprawie lotu MH17, 2014-09-09).
Według międzynarodowej federacji pilotów – IFALPA, większość lotów cywilnych omija FIR w Kabulu. Opis sytuacji jest aktualizowany przez zespół ds. koordynacji awaryjnej przestrzeni powietrznej Afganistanu. Komunikaty podają częstotliwości radiowe dla samolotów operujących na trasach ruchu lotniczego L750 i N644 przecinających z Turkmenistanu oraz A466 i P500, odpowiednio w Uzbekistanie i Pakistanie.
Sytuacja dotknęła kilka krajów w regionie Zatoki Perskiej i subkontynencie indyjskim. Ich władze lotnicze zostały ostrzeżone o możliwym wzroście cywilnego ruchu powietrznego. Z lotów nad Afganistanem zrezygnowały m.in. PLL LOT.