Amerykańska organizacja Flyersrights.org, zajmująca się wsparciem klientów linii lotniczych, wyraziła niezadowolenie z nowych, jej zdaniem niewystarczających, przepisów o badaniu jakości wody na pokładach samolotów pasażerskich.
Nowe przepisy, ustanowione przez federalną agencję ochrony środowiska EPA, nakładają na przewoźników badania stanu instalacji wodnych samolotów pasażerskich raz na 5 lat. Dodatkowo EPA może przeprowadzić niezapowiedziane kontrole, jednak nie wcześniej niż 18 miesięcy po wejściu w życie tych regulacji.
Przedstawiciele Flyersrights.org, organizacji, która brała udział w konsultacjach na temat nowych przepisów, uważają, że są one niewystarczające. W 2004 przeprowadzono szeroko zakrojone badania jakości wody w samolotach pasażerskich. Okazało się, że 15% przypadków, w wodzie wykryto bakterie grupy Coli. Są one przyczyną problemów gastrycznych części pasażerów. Co prawda jest to niewielki margines podróżujących, jednak Flyersrights.org zajmowała się już ochroną prawną poszkodowanych.
W związku z tym, że niezwykle trudno udowodnić związek między problemami zdrowotnymi, a jakością wody, organizacja proponuje jednak działania profilaktyczne: unikać picia wody z kranu w czasie lotu, a nawet dezynfekować ręce po każdym umyciu.