Wczoraj w czasie walk gangów narkotykowych w Rio de Janeiro został zniszczony śmigłowiec. W katastrofie zginęli 2 policjanci wojskowi.
Do walk między gangami narkotykowymi doszło w efekcie zamieszek ulicznych po przyznaniu Rio de Janeiro organizacji Igrzysk Olimpijskich w 2016. Pilot patrolującego północną część miasta (slumsy Morro dos Macacos - portug. Wzgórze Małpy) śmigłowca Polícia Militar został postrzelony w nogę, po czym próbował awaryjnie lądować na stadionie piłkarskim. Manewr się nie udał i śmigłowiec upadł na murawę. W płomieniach zginęło 2 policjantów. 4 innych, w tym pilot, zdołało się ewakuować. 2 z nich jest poważnie poparzonych.
Zginęli żandarmi Mark Stadler Ediney I Canazarro Macedo de Oliveira. Piloci - kpt. Marcelo Vaz de Souza z poparzeniami lewej ręki i kpt. Marcelo Carvalho Mendes postrzelony w stopę zostali przewiezieni do szpitala Polícia Militar w Estacio. Z kolei Kable Izo Patrick i Anderson Gomes Fernandes dos Santos z ciężkimi poparzeniami trafili do szpitala wojsk lotniczych Andarai.
Rozbity śmigłowiec to zaprojektowany przez Eurocoptera, a produkowany przez brazylijskiego Helibras HB350B Esquilo (oryginalnie Ecureuil).