Wielka Brytania nie zgodziła się przylot prezydenta Kirgistanu Sadyra Dżaparowa na szczyt klimatyczny (26. Konferencja Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu) w Glasgow samolotem Tu-154M. Brytyjskie władze lotnicze uznały, że jest on przestarzały i nie spełnia norm Unii Europejskiej (nadal obowiązujących na terytorium W. Brytanii) w zakresie emisji zanieczyszczeń i hałasu. W tej sytuacji Kirgistan musiał wypożyczyć samolot Embraer Lineage 1000 od prywatnej kompanii z Dubaju.
Tu-154M, którym lata prezydent Kirgistanu, został wyprodukowany w 1993. Początkowo był wykorzystywany do przewożenia ważnych urzędników w Rosji. W 2006 został podarowany Kirgistanowi (prezydentem był tam wówczas Kurmanbek Bakijew).
Kirgiski Tu-154M przysparzał ostatnio wielu problemów. W 2019 z powodu jego niesprawności prezydent Sooronbaj Dżeenbekow nie mógł nim wrócić z Petersburga. W rezultacie poleciał do Kirgistanu samolotem rejsowym przez Moskwę.
W Kirgistanie trwa dyskusja na temat konieczności zakupu nowego samolotu do transportu najważniejszych osób w państwie. Większość tamtejszych polityków uważa jednak, że nie ma na to środków w budżecie. Władze republiki oceniają, że na zakup potrzeba 100-120 mln USD. Rozważana jest więc modernizacja Tu-154M. Ta opcja jest jednak uznawana za nieracjonalną.