Navy Times dotarł do dokumentów, z których wynika, że w kadłubach bojowych trimaranów US Navy – LCS klasy Independence wykryto pęknięcia. Aby się nie powiększały, okręty nie mogą pływać z prędkością przekraczającą 15 węzłów lub przy fali ponad 2,5 m. To o ponad połowę mniej niż wynika z parametrów projektowych. Jedną z głównych zalet LCS miała być bowiem możliwość pływania z prędkością ponad 40 węzłów, by szybko przemieszczać się na obszary objęte kryzysem.
Ponieważ LCS nie spełniły stawianych im wymagań, US Navy postanowiła wycofać i zutylizować połowę z nich (całkowicie zrezygnowano z okrętów klasy Freedom, z których niektóre mają zaledwie 3 lata). Teraz okazuje się, że pozostałe jednostki klasy Independence też mogą nie nadawać się do normalnego użytkowania. Poszukiwane są więc środki zaradzenia tej sytuacji. Okręty mają być naprawiane przez producenta – Austal USA. Potrzebne są do tego niestandardowe technologie, bo kadłuby nietypowych jednostek wykonane są ze stopów aluminium.
Według nieoficjalnych źródeł w US Navy, pęknięcia kadłubów LCS nie wpływają na bezpieczeństwo ich załóg. Jednak radykalnie ograniczają możliwości bojowe okrętów, które i bez tego są niewielkie. W podstawowej wersji trimarany są uzbrojone jedynie w jedną 57-milimetrową armatę, system obrony bezpośredniej i dwa działa kal. 30 mm. Do realizowania konkretnych zadań miały być wyposażone w łatwo wymienialne moduły misji, w tym do walki z okrętami nawodnymi, zwalczania okrętów podwodnych i misji przeciwminowych. Po 15 latach gotowe operacyjnie są tylko te pierwsze.