Raytheon opracował wersję kpr powietrze-powietrze AIM-9X Sidewinder zdolną do atakowania celów naziemnych i nawodnych.
Jak podaje Flightglobal, w nowej wersji pocisk może nadal atakować cele powietrzne, ale także naziemne i nawodne. Zostało to uzyskane wyłącznie przez zmianę software. Sam pocisk, łącznie z głowicą samonaprowadzającą na podczerwień i odłamkową głowicą bojową, pozostał niezmieniony.
USAF zgłosiły zapotrzebowanie na rozszerzenie możliwości AIM-9X w marcu 2007. Pierwszą próbę zmodyfikowanego pocisku przeprowadzono 23 września 2009 nad Zatoką Meksykańską. Sidewinder wystrzelony z myśliwca F-15C zniszczył cel nawodny, odpowiadający parametrami łodzi używanej przez przemytników narkotyków. Później powtórzono podobny test z wykorzystaniem samolotu F-16. Dzięki powodzeniu prób, samoloty myśliwskie przenoszące AIM-9X staną się bardziej uniwersalne, po zmodyfikowaniu oprogramowania pocisków. Zwiększą się też możliwości samolotów wielozadaniowych, takich jak F/A-18, które będą mogły atakować cele naziemne nawet po zużyciu wyspecjalizowanego uzbrojenia służącego do tego celu
Raytheon opracowuje kolejne wersje pocisku od początku produkcji AIM-9X Block 1 w 2003 (dotąd koncern dostarczył ponad 3 tysiące kpr tego typu). Właśnie kończą się prace nad wersją pocisku Block 2 z odbiornikiem danych pozwalającym na wskazanie celu już po jego wystrzeleniu. Ich zakończenie jest planowane na listopad 2010.
Trwają też prace nad przystosowaniem AIM-9X do wystrzeliwania z wyrzutni naziemnej umieszczonej na pojeździe klasy HMMWV. Jego ostateczna koncepcja jest dyskutowana z przedstawicielami Pentagonu. Z kolei US Navy zgłosiła zapotrzebowanie na odmianę pocisku wystrzeliwaną spod wody. Miałaby ona służyć do samoobrony okrętów podwodnych operujących na płytkich wodach przed atakującymi je śmigłowcami. Odpowiedni program rozwojowy ma rozpocząć się w 2012.