Projekt Strategii obronności RP powinien zostać rozpatrzona przez Radę Ministrów do końca 2009. To dokument sektorowy do Strategii Bezpieczeństwa Narodowego RP z 2007.
Strategia liczy blisko 40 stron i składa się z 6 rozdziałów:
- zewnętrzne uwarunkowania obronności,
- koncepcja obronności,
- system obrony państwa,
- siły zbrojne RP w systemie obronnym,
- przygotowania obronne państwa,
- kierunki transformacji systemu obronnego państwa,
Autorzy dokumentu zakładają, że w globalnym środowisku bezpieczeństwa utrzymuje się stan niskiego prawdopodobieństwa wybuchu konfliktu zbrojnego na dużą skalę, przy wzroście możliwości wystąpienia konfliktu o charakterze lokalnym. Przyjęto również tezę, że zmienia się prawdopodobny przebieg potencjalnego konfliktu - krótka faza działań bojowych, a wydłużony etap działań stabilizacyjnych i odbudowy. Dokument zakłada, że w celu zidentyfikowania, zapobiegania, a następnie rozwiązania konfliktu konieczne staje się połączenie działań dyplomatycznych, ekonomicznych i wojskowych. Projekt dokumentu powstał jeszcze przed polską deklaracją skierowania do Afganistanu kolejnych 600 żołnierzy i zdecydowaną postawą ministerstwa finansów o niewyasygnowaniu dodatkowych środków na to przedsięwzięcie.
Strategia obronności odwołuje się do zapisów Traktatu Waszyngtońskiego oraz szczytów NATO o rosnącym wpływie globalizacji, a przez to coraz większej współzależności państw. Z tego punktu widzenia, identyfikując zagrożenia dokument mówi o rosnącym znaczeniu dla bezpieczeństwa sporów o charakterze lokalnym, nawet mikro sporów, które w ramach mechanizmów współzależności mogą urosnąć do rozmiarów angażujących państwa i organizacje ponadnarodowe. Innym znaczącym zagrożeniem dla bezpieczeństwa mogą być napięcia na linii Zachód - świat muzułmański. Zauważalnym niebezpieczeństwem, które opisuje dokument, może być wstrzymywanie się państw od realizacji porozumień w sprawie kontroli zbrojeń, co może być efektem rosnącego poczucia zagrożenia poszczególnych krajów nie będących podmiotowym elementem międzynarodowej polityki bezpieczeństwa. Zagrożeniem pozostaje terroryzm, w tym cyberterroryzm - nadal niepoznany i z niezidentyfikowanymi sposobami walki z tym zagrożeniem. Zagrożeniem powodującym masowe straty jest terroryzm z użyciem broni masowego rażenia. Dokument wspomina także zorganizowaną międzynarodową przestępczość międzynarodowa opierającą swą działalność na przemycie broni, handlu narkotykami i ludźmi oraz konflikty na tle religijnym, etnicznym i kulturowym.
Dokument wskazuje także zagrożenia niemilitarne mające wpływ na bezpieczeństwo i obronność. Na czele listy znajduje się bezpieczeństwo gospodarcze, zwłaszcza energetyczne.
Według autorów Strategii obronności RP prawdopodobieństwa wystąpienia konfliktu zbrojnego na dużą skalę w dającej się przewidzieć perspektywie jest niskie, nie można jednak wykluczyć wystąpienia w pobliży granic konfliktu o charakterze lokalnym, dlatego Polska będzie utrzymywać zdolności pozwalające reagować na takie zagrożenia. Polska ma uczestniczyć w globalnej polityce bezpieczeństwa, gdyż bezpieczeństwo naszego kraju pozostaje w ścisłym związku z zagrożeniami globalnymi.
W rozdziałach poświęconych Siłom Zbrojnym RP dokument charakteryzuje misje i zadania polskiej armii oraz ocenia poziom zdolności operacyjnych wojska - ale hipotetyczny. Nie odnosi się do obecnej i rzeczywistej sytuacji. Mówi o koniecznych dla obronności zdolnościach, które należy osiągnąć (rozbudować lub poprawić) Konkluzja jest jednak taka, że najważniejsze są zdolności obronne do zaangażowania bezpośrednio w ramach operacji bezpieczeństwa na terenie kraju lub poza nim, ale w ścisłym związku z bezpieczeństwem kraju i obywateli i w ramach działań wielonarodowych. Dokument wyraźnie zaznacza, że wyklucza się możliwość prowadzenia jednoczesnych działań obronnych na terytorium kraju i w operacjach reagowania kryzysowego poza obszarem państwa. Siły Zbrojone są jednocześnie zobowiązane do utrzymania odpowiedniego potencjału do prowadzenia działań antyterrorystycznych, przeciwdziałania zagrożeniom asymetrycznym i niemilitarnym oraz wsparcia działań antykryzysowych prowadzonych przez władze cywilne. Armia jest także zobowiązana do wsparcia obrony granic lądowych i wód terytorialnych, rozpoznania, działań wywiadowczych, operacji przeciwko niewybuchom czy też akcji poszukiwawczo-ratowniczych na lądzie i morzu.
Dokument postuluje zwiększenie ilości jednostek zdolnych do przerzutu i współdziałania w ramach operacji traktatowych i sojuszniczych. Dokument charakteryzuje i postuluje rozwój różnych dziedzin i zdolności Sił Zbrojnych. Ich identyfikacja i opis ma charakter podręcznikowy bez odniesień do stanu obecnego, a być może nawet do obecnego prawa, jak choćby w punkcie poświęconym Marynarce Wojennej - dokument mówi, że w czasie pokoju Marynarka Wojenna wspiera działania Straży Granicznej w obszarze morskich wód terytorialnych i wyłącznej strefy ekonomicznej. Tymczasem ustawa o Straży Granicznej nie przewiduje tak partnersko pojętej współpracy, jak zapisano w projekcie Strategii.
Ważnym elementem Strategii jest identyfikowanie organów dowodzenia Sił Zbrojnych w kierowaniu obronnością. Są one scharakteryzowane w oddzielnym podrozdziale. Jednakże dokument nie przewiduje modyfikacji systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi w wypadku kryzysu lub wojny. Siły wydzielone do operacji międzynarodowych będą podlegać dowódcom operacyjnie odpowiedzialnym za działania (ponadnarodowym lub ponadregionalnym), w kraju zaś jednostki wojskowe dowodzone będą w ramach systemu zarządzania i dowodzenia obowiązującego podczas pokoju - określonego w dokumencie, nazbyt optymistycznie, jako w pełni zintegrowany z krajowym i sojuszniczym systemem zarządzania kryzysowego. Dokument wspomina też funkcję Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych sprawującego swoje funkcje w wypadku operacji obronnej ze Stanowiska Dowodzenia Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych w celu odparcia zbrojnej agresji na terytorium RP.
Dokument omawia również przygotowanie całego sektora niemilitarnego, łącznie z mobilizacją gospodarki i zadaniami niemilitarnych struktur państwa odpowiedzialnych za bezpieczeństwo obywateli.
Niestety, dokument obarczony jest wszystkimi słabościami wcześniejszych, nadrzędnych w sensie formalnym, strategii bezpieczeństwa narodowego RP (ostatnia z 2007) i nie odnosi się do rzeczywistości. Przede wszystkim określa priorytety obrony w pierwszej kolejności terytorium państwa i jego suwerenności, nie stanowi jednak o jasnym rozgraniczeniu wysiłku obronnego. Obecna sytuacja jest tego doskonałym dowodem - do Afganistanu kierowane są znaczące środki z budżetu MON, ze szkodą dla systemu bezpieczeństwa kraju, którego zaniedbania będą trudne do wyrównania przez wiele najbliższych lat.
Zdjęcia: Janusz Walczak