Dziś przed południem lot szkoleniowy odbywał śmigłowiec Mi-171 algierskiej Armée nationale populaire (ANP). Na jego pokładzie znajdowało się 3 żołnierzy. Lot odbywał się w północnej prowincji Ain Defla, około 150 km na południowy zachód od stolicy – Algieru.
Misja zakończyła się katastrofą. Z nieznanych przyczyn śmigłowiec rozbił się w pobliżu miejscowości El Attaf w Wilaya. Wszyscy lecący Mi-171 zginęli. Ofiary to płk Manari Mourad, pilot kpt. Dahmani Mousssa Mohamed i sierż. kontraktowy Cheboua Oussama.
W sprawie przyczyn katastrofy trwa specjalne śledztwo. Nieoficjalnie świadkowie, cytowani przez media, mówią o zaczepieniu śmigłowca w niskim locie o przewody linii energetycznej.
Rozbity śmigłowiec to wielozadaniowy Mi-171 produkcji rosyjskiej. Należał do Régiment d’hélicoptères de manœuvres z bazą w Chlef.