Od kilku lat żegnamy wielu ważnych dowódców wojskowych, którzy pełnili swe funkcje w przełomowej dekadzie lat 1990. To pokolenie, od którego zależało, w jakim kierunku pójdą zmiany w polskim lotnictwie i obronności po odzyskaniu przez nasze państwo niepodległości. Wywiązali się ze swych powinności nieźle, choć politycy nie ułatwiali im zadania. Warto przypomnieć kilku z nich, moim zdaniem najważniejszych.
27 września 2018 zmarł gen. dyw. pilot Kazimierz Dziok. W latach 1995-1999 był dowódcą Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej. Uwielbiany przez podwładnych, nigdy nie unikający odpowiedzialności, potrafiący podejmować trudne decyzje i konsekwentny w swych działaniach. Dowódca z tych, którzy nie mówili Naprzód, a zawsze – gdy było trzeba – wołali Za mną. Inaczej niż minister, który odwołał gen. Dzioka, by uniknąć odpowiedzialności za własną decyzję.
Adm. Ryszard Łukasik był dowódcą Marynarki Wojennej w latach 1996-2003. Później, do 2006 pełnił funkcję zastępcy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Prawdziwy wizjoner, który starał się przystosować dowodzoną przez siebie formację do wymagań przyszłości. Przewidywał między innymi potrzebę zapewnienia przez polskie okręty bezpieczeństwa statkom przewożącym do naszego kraju skroplony gaz z dalekiego świata. Ta wizja spełnia się dopiero w obecnych czasach, po ponad dwóch dekadach. Adm. Łukasik zmarł 26 maja 2021.
W latach 2000-2006 dowódcą Wojsk Lądowych był gen. broni Edward Pietrzyk. Zapoczątkował prawdziwą modernizację tej formacji. Warto przypomnieć, że za jego czasów nastąpiło m.in. ucyfrowienie polskiej artylerii. Inne państwa próby podobnych zmian traktowały wtedy w najlepszym wypadku jako eksperymenty. Niewiele brakowało, żeby w październiku 2007 gen. Pietrzyk zginął w zamachu w Iraku – państwie, w którym został ambasadorem po zakończeniu służby w wojsku. Przeżył, zaleczył rany i w 2009 wrócił na 5 lat do służby dyplomatycznej. Zmarł 5 maja 2021. Został pochowany na Powązkach.
Nieco inna jest historia gen. bryg. pilota kosmonauty Mirosława Hermaszewskiego. Pełnił ważne funkcje wojskowe, ale do historii przeszedł jako pierwszy (i jak dotąd jedyny) Polak, który poleciał na orbitę wokółziemską. W 1978 była to bardzo ryzykowna misja. W Kosmosie spędził ponad 190 godzin. Warto przypomnieć, że Mirosław Hermaszewski urodził się w 1941 na Wołyniu. Tylko cudem uniknął śmierci podczas rzezi rozpoczętej tam niecałe 2 lata później przez nacjonalistów ukraińskich (zabili oni blisko 100 tysięcy Polaków). Gen. Hermaszewski zmarł 12 grudnia 2022.
Cztery ważne postacie, ludzie, którzy sprawdzili się w niełatwych sytuacjach. Rzec można – wzory do naśladowania. A obecne czasy są może trudniejsze niż te z początków III RP, bo w polskim społeczeństwie powstały nieznane wcześniej, głębokie podziały. Wpłynęły na to rozpowszechniane przez wielu polityków kłamstwa o katastrofie smoleńskim, uporczywe niszczenie systemu prawa przez rządzących, czy ponad 2 lata nieuzasadnionych niczym istotnym restrykcji pandemicznych. Coraz większe są też wpływy zewnętrzne na polską politykę, a tuż za naszą granicą trwa wojna.
Czy współcześni polscy dowódcy wojskowi podołają wyzwaniom? Czas pokaże. Naprawdę nie mają łatwo.