Najnowszy pocisk przeciwokrętowy włoskiej marynarki wojennej - Teseo MK2/A z powodzeniem zdał ostateczny egzamin przydatności bojowej.
Po analizie testu z 19 listopada 2007 jego droga na pokłady jednostek Marina Militare i dla klientów zagranicznych, którym będzie oferowany jako Otomat Mk2 Block IV - produkt europejskiego domu technologii rakietowych MBDA - stanęła otworem.
Teseo MK2/A (A jak Ammordenato - zmodernizowany) jest najnowszym wcieleniem rozwojowym słynnego pocisku Alenia Otomat, produkowanego i ciągle doskonalonego od lat 1970. Do niedawna włoskie Otomaty zaciekle rywalizowały na rynkach zbrojeniowych z francuskimi Exocetami, obecnie, po zjednoczeniu europejskiego przemysłu rakietowego, oba pociski, całkowicie odmłodzone, są oferowane przez jedno konsorcjum - MBDA.
System kierowania lotem, nawigacji i ostatecznego naprowadzania na cel Teseo MK2/A został całkowicie ucyfrowiony. Składa się z radaru, układu GPS i platformy bezwładnościowej. Dane o celu można mu przekazać z pokładu śmigłowca, samolotu, czy okrętu już po odpaleniu, w czasie lotu. Pocisk ma masę 800 kg i przenosi na odległość 120 - 180 km głowicę bojową o masie 210 kg. Po starcie za pomocą ładunków prochowych francuskiej spółki Roxel, włącza się silnik turbinowy, także francuski, TR-281 Arbizon II.
Do tej pory wyprodukowano i zakupiono ponad 1000 pocisków rodziny Otomat/Teseo. Od 2008 rozpocznie się operacja modernizacji pierwszej partii 38 pocisków w arsenałach włoskiej floty do cyfrowego standardu Teseo MK2/A, na co przeznaczono 45 mln Euro. Pocisk pozostać ma przez co najmniej dekadę głównym orężem dużych jednostek.
19 listopada 2007 Teseo MK2/A zdał egzamin kwalifikacyjny. Próbny pocisk odpalono z pokładu niszczyciela Luigi Durand De La Penne. Poruszał się nad morzem na wysokości maksymalnej 20 m w zamkniętej strefie poligonu, dokonując 4 zwrotów, z czego dwa prawie o 180o. W locie dwukrotnie zmieniano wskazane cele. W końcu pocisk trafił na ostateczną bliską trajektorię ataku z 3-stopniowym odchyleniem od ustalonego kursu i bezpośrednio trafił cel, co w warunkach bojowych mogłoby oznaczać zatopienie okrętu. W sumie pocisk pokonał 120 km w 415 s.