Rząd Japonii wybrał 14 lotnisk i 19 portów w 10 prefekturach do wykorzystania na cele wojskowe. Mają one zostać zmodernizowane, by ułatwić operacje samolotów i okrętów. To odpowiedź na rosnące – zdaniem rządu japońskiego – zagrożenia bezpieczeństwa w Azji Południowo Wschodniej. Co najmniej 16 obiektów zlokalizowanych jest na Wyspach Riukiu oraz na wyspach Kiusiu i Sikoku w zachodniej części kraju.
Wkrótce mają rozpocząć się rozmowy między rządem a prefekturami i gminami zarządzającymi wybranymi obiektami. Chodzi m.in. o przedłużenia pasów startowych i rozbudowę doków. Ma to umożliwić Siłom Samoobrony i Japońskiej Straży Przybrzeżnej ewakuację obywateli lub rozmieszczenie dodatkowych samolotów, okrętów i żołnierzy w sytuacjach awaryjnych. Nakłady na modernizacje mają zostać uwzględnione w budżecie na 2024.
Lista lotnisk obejmuje Yonaguni, New Ishigaki, Miyako i Naha w prefekturze Okinawa, a także Kagoshima i Miyazaki na Kiusiu oraz Kochi na Sikoku. Po modernizacji mogłyby z nich korzystać nie tylko samoloty japońskie, ale i amerykańskie. Rząd japoński planuje także budowę nowego portu na wyspie Yonaguni, z którego będą mogły operować okręty eskortowe i patrolowe. Odnowione zostaną również doki w portach Ishigaki, Hirara i Naha na Okinawie, porcie Kumamoto w Kumamoto i porcie Hakata w Fukuoce.
Lista obiektów przeznaczonych do modernizacji ma charakter niejawny i może być aktualizowana.