NASA zleciła SpaceX przygotowanie zakończenia misji amerykańskiej części (lub całości) Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ang. ISS). Wybrane w procedurze trwającej od marca 2023 przedsiębiorstwo Elona Muska ma za maksymalnie 843 mln USD zaprojektować i zbudować pojazd, który sprowadzi ISS z orbity. Za samą operację, która jest wstępnie planowana na 2030, będzie odpowiadać NASA w ramach odrębnej części programu nazwanego US Deorbit Vehicle.
Amerykańska agencja i jej zagraniczni partnerzy chcą zapewnić bezpieczną i odpowiedzialną deorbitację ISS, eliminując ryzyko spadnięcia jej odłamków na obszary zamieszkane przez ludzi. Oczekuje się, że urządzenie, podobnie jak sama ISS, spali się w atmosferze ziemskiej. Obiekt jest jednak na tyle duży, że jego fragmenty mogą spaść na Ziemię. Według planów, mają wpaść do Oceanu Spokojnego.
Żywotność ISS była już kilkakrotnie przedłużana. W 2023 Stany Zjednoczone Ameryki, Japonia, Kanada i kraje członkowskie Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) zgodziły się przedłużyć żywotność kompleksu do 2030 roku. Wcześniej Rosja przedłużyła żywotność swojego segmentu stacji do 2028.
ISS znajduje się na orbicie od 1998. Przez ten okres na pokładzie stacji przeprowadzono ponad 3 tysiące eksperymentów naukowych. Dotyczyły one m.in. badań procesów starzenia się organizmu ludzkiego i opracowywania nowych rodzajów materiałów.