Dziś, 29 grudnia rano czasu lokalnego lot na trasie z Bangkoku w Malezji do Muan (ok. 290 km na południowy zachód od Seulu) w Republice Korei wykonywał Boeing 737-800 linii Jeju Air (lot JC2216). Na jego pokładzie znajdowało się 175 pasażerów i 6 członków załogi. Prawie wszyscy pasażerowie byli obywatelami Republiki Korei, tylko dwaj byli obywatelami Tajlandii.
Podczas podejścia do lądowania okazało się, że załodze nie udało się wypuścić podwozia samolotu. Według jednej z wersji był to skutek awarii spowodowanej zderzeniem z ptakami (o takiej możliwości ostrzegali kontrolerzy lotów), w wyniku którego z prawego silnika zaczął wydobywać się dym. W tej sytuacji piloci zdecydowali się odejść na drugi krąg i lądować awaryjnie bez wypuszczonego podwozia. O 9:07 czasu lokalnego (00:07 UTC) samolot zetknął się z pasem nr 19 lotniska. Tuż po tym zjechał z niego, zahaczył o antenę ILS i uderzył w mur ogrodzenia. W efekcie rozpadł się na kilka części i zapalił.
Według koreańskiej Narodowej Straży Pożarnej w katastrofie zginęło 179 osób. Tylko dwie udało się uratować: To jeden z pasażerów i stewardesa. Oficjalnie władze potwierdziły śmierć 174 osób.
Rozbity samolot to dwusilnikowy dolnopłat pasażerski Boeing 737-8AS (WL) zn. rej. HL8088, nr ser. 37541/301, wyprodukowany w 2009. Należał do niskokosztowego przewoźnika Jeju Air z Republiki Korei. Dyrektor generalny linii, Kim Lee Bae, powiedział, że rozbity samolot był w dobrym stanie, był regularnie serwisowany i nie wykazywał żadnych oznak nieprawidłowości.