Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan na spotkaniu z rządem ogłosił, że krajowy przemysł obronny wykonał ważne kroki w celu zwiększenia możliwości wykonywania uderzeń na duże dystanse. Ankara zamierza rozbudować zapasy uzbrojenia rakietowego o zasięgu 800 km i więcej, a także przyspieszyć prace nad uzbrojeniem o zasięgu ponad 2000 km.
Turecki przemył obronny rozwija obecnie kilka typów uzbrojenia wpisującego się w zapowiedzi prezydenta. Są to chociażby pociski balistyczne krótkiego zasięgu (SRBM) Tayfun rozwijane przez Roketsan. Mają mieć zasięg do ok. 1000 km (początkowo planowano 560 km) i są oparte o doświadczenia z produkcji taktycznych pocisków balistycznych Bora o zasięgu 280 km. Tayfun ma być wystrzeliwany z wyrzutni lądowych i w takiej postaci jest też testowany.
To samo przedsiębiorstwo pracuje również nad pociskiem balistycznym średniego zasięgu (MRBM) Cenk bazowania lądowego. W jego przypadku zasięg określano do tej pory na ponad 1000 km. Najnowsza wypowiedź Erdoğana może jednak sugerować, że będzie on dwukrotnie większy.
Ponad 1000 km zasięgu ma mieć również rozwijany pocisk manewrujący Gezgin. Jego nosicielami mają być okręty, wyrzutnie lądowe i statki powietrzne. Bywa on określany mianem tureckiego Tomahawka.
Według Erdoğana dzięki intensywnym pracom nad Cenk i Gezginem oba programu mają w najbliższej przyszłości. przynieść dobre wieści (Drugie strzelanie tureckiego SRBM, 2023-05-24).