Podczas ostatniego spotkania Baltic Sea NATO Allies Summit w Helsinkach przedstawiciele państw NATO leżących nad Morzem Bałtyckim wraz z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte zdecydowali o uruchomieniu operacji Bałtycka Warta (Baltic Sentry). Jej celem jest wzmocnienie ochrony infrastruktury w na obszarze tego akwenu i zwiększenie możliwości sojuszu do reagowania na wrogie działania.
Misja potrwa 90 dni z możliwością przedłużenia a nawet ustanowienia stałej kontroli bezpieczeństwa. Sojusznicy oddelegują do tego zadania szereg zasobów, w tym fregaty, morskie samoloty patrolowe i bezzałogowce. Komponent morski ma wystawić do tych zadań również Polska. Operacja ma się przyczynić do lepszej ochrony infrastruktury krytycznej, a także odstraszania przeciwnika od dokonywania wrogich działań.
Wzorem dla sojuszników stała się zdecydowana reakcja Finlandii. Pod koniec grudnia ub. r. zatrzymała ona podejrzany o sabotaż statek, aresztowała załogę i doprowadziła do wyjaśnienia kto odpowiada za akty dywersji.
Jednocześnie państwa uczestniczące w ostatnim spotkaniu podpisały wspólne oświadczenie. Poza utworzeniem operacji wspólnie potępiły akty sabotażu, zadeklarowały współpracę regionalną, reakcję na zagrożenia związane z Rosją, zwiększenie odporności i koordynację działań na linii NATO-UE.
Bałtycka Warta stanowi odpowiedź na serię incydentów (aktów sabotażu) uszkadzania podmorskiej infrastruktury krytycznej, które zintensyfikowały się w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Za ich prowadzenie podejrzewana jest Federacja Rosyjska i działająca na jej rzecz tzw. flota cieni. Więcej o działaniach na M. Bałtyckim w domenie podwodnej w R-wto 12/2024.