Uzbekistan ujawnił, że kupił chińskie systemy obrony powietrznej krótkiego zasięgu FM-90 oraz średniego i dalekiego zasięgu KS-1C. Pokazano je podczas zwiedzania przez prezydenta Szawkata Mirzijojewa Centrum Innowacyjnych Technologii Agencji Przemysłu Obronnego. To kolejny dowód na zmianę polityki modernizacji sił zbrojnych Uzbekistanu. Wcześniej były one wyposażane głównie w sprzęt radziecki, a po zmianach politycznych w rosyjski. W ostatnich latach Uzbekistan zwiększył współpracę wojskową z Chinami i Turcją. Ta strategiczna zmiana wynika z potrzeby zbudowania szerszego potencjału obronnego wobec regionalnych zagrożeń bezpieczeństwa.
Chiny stają się wpływowym graczem na rynku eksportu broni do Azji Środkowej. Także sąsiedni Turkmenistan przyjął podobną warstwową strukturę obrony wykorzystującą chińskie systemy FD-2000, FM-90 i KS-1C. Co ważne, przy sprzedaży uzbrojenia Pekin oferuje transfer technologii, co przyczynia się do rozwoju przemysłu obronnego nabywców. Prezydent Mirzijojew podkreślił, że dzięki temu rośnie krajowa produkcja uzbrojenia. - Utworzymy laboratoria badawcze, aby zapewnić, że sektor prywatny będzie odgrywał większą rolę w produkcji obronnej, zwiększymy wyspecjalizowaną siłę roboczą i wesprzemy transformację branży – powiedział podczas zwiedzania Centrum.
FM-90 jest wersją eksportową systemu krótkiego zasięgu HQ-7B. Został opracowany na bazie francuskiego systemu rakietowego Crotale. Jego pociski są naprowadzane z wykorzystaniem układu funkcjonującego w podczerwieni lub naprowadzania komendowego. System ma zasięg od 8 do 15 km i może skutecznie niszczyć zarówno samoloty, jak i bsl.
KS-1C to udoskonalona wersja systemu obrony powietrznej średniego zasięgu HQ-12. Jest zdolny do rażenia celów w odległości 5 do 50 km na wysokości 500 m do 25 km. System wykorzystuje pasywny radar z anteną fazowaną H-200, który może śledzić cele w odległości do 70 km. Pocisk o masie 900 kg przenosi głowicę bojową o masie 100 kg i może osiągnąć prędkość Ma3.