Podczas Eurosatory niemiecki koncern Rheinmetall po raz pierwszy zaprezentował model 12,7-mm napędowego, wielkokalibrowego karabinu maszynowego RMG.50.
Niemieccy konstruktorzy wpadli na genialny w swojej prostocie pomysł - stworzenia napędowego wkm zasilanego nabojem 12,7 mm x 99 (.50 BMG), którego komora zamkowa będzie miała identyczne wymiary z powstałym ponad 70 lat temu, najbardziej rozpowszechnionym na świecie wielkokalibrowym karabinem maszynowym do tej amunicji - Browning M2. Nowa konstrukcja, której rozwój rozpoczął się w należących do koncernu Rheinmetall Defence zakładach Mauser w Oberndorfie w 2005, ma być przede wszystkim wykorzystywana w zdalnie sterowanych modułach uzbrojenia (bezzałogowych wieżach), jak również jako dodatkowe uzbrojenie cięższych pojazdów, sprzężone z armatami.
Rheinmetall Machinengewehr .50 (RMG.50) ma masę jedynie 25 kg i może być używany również jako uzbrojenie piechoty, na trójnogu. Co ciekawe, mimo że w takim przypadku trzeba zastosować do napędzania mechanizmów 12-V akumulator, to i tak masa broni, 100-nabojowej skrzynki z amunicją oraz samego akumulatora jest mniejsza od masy... samego Browninga M2 na trójnogu.
RMG.50 może strzelać ogniem ciągłym z otwartego zamka, jednak został również wyposażony w tryb snajperski, czyli możliwość oddawania pojedynczych strzałów z zamka zamkniętego. Szybkostrzelność broni można regulować w trakcie prowadzenia ognia od 50 do 600 strz./min. Broń ma szybkowymienną lufę długości 1140 mm - w tym przypadku długość całkowita wynosi 1460 mm, jednak możliwe jest również zastosowanie lufy długości 1400 mm przystosowanej do amunicji 12,7 mm x 99 wysokiego ciśnienia. Zwiększa to zasięg skuteczny do porównywalnego z konstrukcjami do rosyjskiego naboju 14,5 mm x 114. Co więcej, nowy wkm Rheinmetalla ma możliwość zasilania typową taśmą nabojową M2/M9, jak i zastosowania zasilania beztaśmowego dwoma rodzajami nabojów (na przykład na śmigłowcach).
Zdjęcia: Remigiusz Wilk