Rząd Finlandii ogłosił przed kilkoma dniami, że planuje zwiększyć wydatki na obronność do minimum 3% PKB w ciągu najbliższych czterech lat. Ponadto Helsinki przygotowują się do wycofania się z Konwencji Ottawskiej w sprawie zakazu stosowania min przeciwpiechotnych.
Zdaniem ministra obrony Anttiego Häkkänena nowa decyzja o finansowaniu pozwala Finlandii odpowiedzieć na obecną sytuację bezpieczeństwa w Europie i zagrożenie militarne ze strony Rosji. Komitet Ministerialny ds. Polityki Gospodarczej zdecydował, że do kasy sił zbrojnych trafi dodatkowe 3,7 mld EUR do 2029.
– Zwiększając wydatki na obronę narodową do co najmniej trzech procent PKB, jeszcze bardziej wzmocnimy obronę Finlandii. Rozpoczniemy modernizację sił zbrojnych i wzmocnienie innych zdolności obronnych w oparciu o wiedzę o zagrożeniach – powiedział minister Häkkänen.
Warto zwrócić uwagę, że obecny poziom bazowy budżetu obronnego Finlandii ustalono jeszcze przed rozpoczęciem przez Rosję kampanii na Ukrainie wiosną 2022. Według Robina Häggbloma, fińskiego komentatoraspraw obronności, 2% PKB to wartość nieco zaniżona. Odpowiadają za to zakupy poza budżetem obronnym – w tym zamówienie na 64 samoloty wielozadaniowe Lockheed Martin F-35A i 4 wielozadaniowe korwety typu Pohjanmaa wyprodukowane przez Rauma Marine Constructions. W efekcie ten skandynawski kraj wydaje około 2,4% PKB. Natomiast w latach 2000–2020 Finlandia wydawała na obronę mniej niż 1,5% PKB rocznie.
W najbliższym czasie ma zostać podjęta decyzja o modernizacji lub wymianie niemieckich czołgów podstawowych Leopard 2A4. Plany wzmocnienia zdolności obrony przeciwlotniczej są już w toku za sprawą podjętej w 2023 decyzji o nabyciu systemu Proca Dawida, produkowanej przez izraelskie przedsiębiorstwo Rafael (Wysunięte bazy NATO w Finlandii, 2025-02-17).