Trzy z pięciu zamówionych przez Hiszpanię fregat typu F-110 znajdują się w budowie. Kilka dni temu w stoczni w w Ferrol należącej do Navantii odbyła się podwójna uroczystość. Wiązała się z położeniem stępki pod drugi okręt – przyszły Roger de Lauria (F-112) – i spawaniem blach pod pod trzeci okręt – przyszły Menéndez de Avilés (F-113). W wydarzeniu uczestniczyła m.in. minister obrony Hiszpani Margarita Robles.
Jak podkreśla Navantia, program budowy fregat F-110 jest realizowany z kilkumiesięcznym (między 3 a 7 miesięcy) wyprzedzeniem terminów. Ma on zaowocować dostawą okrętów do Armada Española (hiszpańskiej marynarki wojennej), które zastąpią starzejące się fregaty typu Santa María (licencyjna odmiana fregat Oliver Hazard Perry).
Pierwszy okręt serii – Bonifaz – jest już ukończony w 85%. W najbliższych miesiącach spodziewane jest wodowanie orkętu. Elementy drugiej jednostki, Roger de Lauria, wraz z położeniem stępki opuściły halę montażową i zostały przemieszczone na pochylnię obok Bonifaz, gdzie będzie kontynuowana budowa kadłuba. Wodowanie okrętu spodziewane jest w przyszłym roku.
Z kolei spawanie blach pod Menéndez de Avilés realizowane jest przez zrobotyzowany system będący efektem prac badawczo-rozwojowych Centrum Innowacji i Robotyki Navantii. Pozwala to zautomatyzować i przyspieszyć proces budowy okrętu, redukując jednocześnie ryzyko błędów.Ma to świadczyć o rozwoju technologii produkcji hiszpańskiego przedsiębiorstwa.
Ponadto Navantia jest w trakcie rozwijania tzw. Digital Block Factory. Zakład będzie odpowiadać za łączenie bloków kadłuba okrętów począwszy od fregaty F-113. Powinien on rozpocząć działalność w 2026 (Cięcie stali pod drugą fregatę F-110, 2023-12-20).