Trwają negocjacje w łonie niemieckiego rządu, zmierzające do zmniejszenia liczebności sił zbrojnych o 40 tys. żołnierzy. Rozważane jest również zawieszenie służby zasadniczej.
Niemiecki rząd podjął kroki, zmierzające do zmniejszenia deficytu budżetowego, który w bieżącym roku wyniesie 60-63 mld Euro. Celem działań oszczędnościowych jest zbalansowanie kasy państwa w 2016.
Główne cięcia mają dotyczyć sfery socjalnej i subsydiów. Rząd planuje również wzrost części podatków. Oszczędności prawdopodobnie nie ominą również sił zbrojnych.
Obecnie Bundeswehra liczy 247 tys. żołnierzy, w tym wojska lądowe 92,5 tys. żołnierzy, wojska lotnicze 41,7 tys. i marynarka wojenna 17,4 tys. Skierowanie 70,5 tys. żołnierzy do odrębnych służb logistycznych pokazuje, że Niemcy nadal są przygotowane do rozwinięcia masowych sił zbrojnych na czas wojny, prawdopodobnie znacznie poza oficjalnie deklarowane ok. 600 tys. żołnierzy. Świadczą o tym również bardzo duże zapasy wciąż względnie nowoczesnej broni.
W Bundeswehrze służy 59 tys. żołnierzy służby zasadniczej. Mniej niż połowa z nich (25,5 tys.) pozostaje w szeregach przez standardowe obecnie za Odrą 6 miesięcy. Pozostali ochotniczo przedłużają służbę, podobnie, jak do niedawna czynili to w Polsce żołnierze kontraktowi.
Według wstępnych planów z początku czerwca, niemiecki rząd rozważa główną propozycję, która zakłada zmniejszenie liczebności sił zbrojnych o ok. 40 tys. żołnierzy i zawieszenie poboru. Wraz ze zwolnieniami pracowników cywilnych, ma to przynieść oszczędności szacowane wstępnie na ok. 1 mld Euro i - po kilku latach - na 3,6 mld Euro. Dodajmy, że budżet Bundeswehry na bieżący rok to 31,1 mld Euro.
Niemieckie władze wojskowe rozważają również inne propozycje, w tym tak drastyczne, jak ograniczenie liczebności sił zbrojnych do 150 tys. żołnierzy, co spowoduje ograniczenie liczebności poszczególnych rodzajów sił zbrojnych o połowę.
Plany redukcji liczby niemieckich żołnierzy są w zasadzie popierane przez wszystkie siły polityczne. Poważny sprzeciw wzbudziła natomiast propozycja zawieszenia służby zasadniczej. Przeciwko opowiedzieli się Chadecy, niezmiennie broniący tradycyjnego modelu sił zbrojnych.
Ostateczne propozycje resortu obrony mają być znane już w lipcu. Stanowiska poszczególnych partii politycznych - prawdopodobnie dopiero po letniej przerwie w obradach parlamentu.