Wczoraj, 28 czerwca 2025 wczesnym popołudniem z lądowiska Siewierka w obwodzie moskiewskim wystartował samolot Jak-18T. Na jego pokładzie znajdowały się 4 osoby. Lot nie był zgłoszony, a pilot nie przedstawił jego planu. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że samolot miał wrócić na lotnisko startu.
Samolot jednak nie powrócił. Ok. 13:35 czasu lokalnego do obszaru odpowiedzialności Moskiewskiego Regionalnego Centrum Jednolitego Systemu Zarządzania Ruchem Lotniczym dotarła informacja, że się rozbił. Według świadków stało się to podczas wykonywania akrobacji. Pilot nie potrafił wyjść w sposób kontrolowany z beczki.
Szczątki samolotu znaleziono na polu w pobliżu wsi Panowo koło Kołomny, ok. 15 km od miejsca startu. Gdy na miejsce wypadku dotarli ratownicy okazało się, że wrak całkowicie spłonął. Wszyscy, którzy lecieli samolotem, zginęli na miejscu.
Ofiary katastrofy to Andriej Sz. i Roman Ch. i ich przyjaciele. Roman Ch. Był doświadczonym pilotem. Miał własny samolot akrobacyjny, Jak-54, który bazował na tym samym lotnisku. Ten samolot był jednak 2-miejscowy.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Nieoficjalnie mówi się o awarii technicznej. Samolot nie miał aktualnego dopuszczenia do lotów.
Rozbity samolot to jednosilnikowy, 4-miejscowy dolnopłat Jak-18T zn. rej. RA-0856G. Należał do pilota Gazprom Avia, Andrieja Wołkowa. W czasie katastrofy przebywał on za Uralem i dowiedział się o niej z mediów.