Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała, że zabiła dwoje rosyjskich agentów, którzy dokonali w Kijowie zamachu na pułkownika SBU Iwana Woronicza. Po wytropieniu próbowano ich zatrzymać w lokalu w obwodzie kijowskim. Doszło wówczas do strzelaniny, w której Rosjanie zostali zabici.
Szef SBU Wasyl Maluk powiedział, że zabici byli agentami rosyjskiej FSB. To kobieta i mężczyzna. Na polecenie swojego dowódcy przez kilka dni śledzili pułkownika Woronicza i ustalali trasy jego przemieszczania się. Następnie otrzymali współrzędne skrytki, w której znajdował się pistolet z tłumikiem.
Iwan Woronicz został zastrzelony 10 lipca w rejonie Gołosiewskim w Kijowie. Według opublikowanego nagrania z monitoringu, Woronicz został postrzelony wkrótce po tym, gdy wyszedł z budynku, w którym mieszkał. Zabójcy oddali do niego 5 strzałów z bliskiej odległości.
Urodzony 19 lipca 1974 w Lwowie płk Iwan Woronicz służył w elitarnym Centrum Operacji Specjalnych A (Alfa). Zajmował stanowisko starszego oficera operacyjnego 1. oddziału 16. departamentu. COS A to jednostka SBU realizująca szczególnie złożone zadania, w tym misje antyterrorystyczne, szturmowe i rozpoznawcze, także w Rosji i na terytoriach okupowanych przez Rosjan. 23 czerwca Centrum obchodziło 31. rocznicę istnienia.