Wojska amerykańskie testują wykorzystywanie naturalnej wielkości figurek kojotów poruszających się na autonomicznych podwoziach do odstraszania dzikich zwierząt zagrażających bezpieczeństwu w bazach lotniczych. Opracował je Engineer Research and Development Center (ERDC). Jako podwozie wykorzystano 4-kołowy pojazd teksańskiego Traxxas.
Pojazd z figurą kojota może osiągać prędkość do 32 km/h. Jest więc wystarczająco szybki, aby naśladować zachowanie prawdziwych drapieżników. Porusza się po wyznaczonych trasach, unikając przy tym obszarów o ograniczonym dostępie, takich jak pasy startowe. Roboty są wyposażone w systemy ładowania i dokowania, dzięki czemu mogą operować autonomicznie przez kilka dni.
Wczesne prototypy robotów-kojotów zostały już zaprezentowane w kilku bazach lotniczych marynarki wojennej. Jeśli przyznane zostanie dalsze finansowanie programu, latem tego roku spodziewane są dalsze testy. Pojazd z figurą kojota kosztuje ok. 3 tys. USD.
Z raportów US Air Force wynika, że w latach 2007–2016 straty w bazach wojskowych w wyniku wciągnięcia ptaków do silników samolotów oraz zniszczenia sprzętu przez inne zwierzęta, takie jak króliki czy jelenie, wyniosły 251 mln USD.