Media donoszą, że według źródła związanego z siłami zbrojnymi Niemcy rozważają wykorzystanie opcji zakupu większej liczby fregat obrony powietrznej F127. Równolegle część niemieckich polityków domaga się wycofania z programu budowy fregat wielozadaniowych F126 z powodu napotkanych problemów.
Zamiar pozyskania trzech dodatkowych F127 ogłosił Reuters. Niemiecki resort obrony nie skomentował jednak tych doniesień. Jednak według dostępnych informacji Deutsche Marine (marynarka wojenna) miałaby docelowo otrzymać nawet 8 takich okrętów, wyposażonych w system dowodzenia Aegis, a także silne uzbrojenie obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, a także zestaw sensorów. Pierwsze środki na przeprowadzenie transakcji Bundestag miał zabezpieczyć już w grudniu ub. r.
Planowane do wdrożenia fregaty F127 mają zastąpić trzy obecnie używane fregaty OPL typu F124. Na ich dostawcę wskazano spółkę joint venture zawiązaną pomiędzy tkMS i NVL Group (Zgoda na finansowanie Type 127, 2025-01-04).
Z kolei Hartpunkt informuje, że politycy CDU, a po części również SPD, domagają się skasowania programu budowy fregat wielozadaniowych F126. Łącznie zamówiono 6 takich okrętów, opartych o projekt dostarczony przez Damen. Holenderskie przedsiębiorstwo jest też głównym wykonawcą zamówień, które są realizowane z dużym, 70-% udziałem niemieckiego przemysłu. Najważniejszymi kooperantami są Blohm+Voss, Peene-Werft i German Naval Yards.
Głównym problemem z fregatami F126 mają być nieprawidłowości w interfejsach IT i oprogramowaniu projektowym między Damenem a niemieckimi podwykonawcami. Potrzebne do wdrożenia w tym zakresie środki zaradcze mają powodować istotne opóźnienia, przez które niemożliwe stanie się dostarczenie pierwszej fregaty w 2028. Zdaniem polityków opóźnienie może sięgnąć nawet 48 miesięcy. Niezależnie od takich głosów Niemcy wespół z Holandią toczą rozmowy w sprawie renegocjowania kontraktu i uratowania programu (Radary dla dodatkowych F126, 2024-08-20).
Warto dodać, że zarówno fregaty F127 i F126 będą największymi niemieckimi okrętami bojowymi zbudowanymi po drugiej wojnie światowej. Mają wypierać nawet ponad 10 000 t, czyli tyle co współczesne niszczyciele.