Niemcy, Izrael i Tajwan to kraje zainteresowane zakupem śmigłowców Sikorsky CH-53K. Potencjalnym klientem może być też Francja.
CH-53K to odmłodzona i unowocześniona wersja obecnie eksploatowanych śmigłowców rodziny CH-53 (w podobny sposób, jak C-130J Super Hercules jest następcą starszych wersji C-130). Śmigłowiec cechować ma się znacznie ulepszonymi parametrami, takimi jak zasięg i udźwig przy jednoczesnej redukcji kosztów i sił potrzebnych do obsługi maszyny. Pierwszy lot nowej wersji zaplanowany jest na 2013.
Program ciężkiego śmigłowca CH-53K mającego zastąpić CH-53E Super Stallion jest częścią szerszego planu wymiany śmigłowców Korpusu Piechoty Morskiej USA. W jego ramach pionowzloty V-22 Osprey zastępują podstawowy śmigłowiec transportowy Korpusu - CH-46 Sea Knight, zaś śmigłowce, szturmowy AH-1Z Viper i lekki transportowy UH-1Y Venom zastąpią swoje starsze wersje, odpowiednio AH-1W Super Cobra i UH-1N Twin Huey.
Program CH-53K notuje obecnie trzyletnie opóźnienie, którego rezultatem będzie osiągnięcie podstawowych zdolności operacyjnych dopiero w 2018. Według kapitana Ricka Muldoona, menedżera programu, opóźnienie daje odbiorcom zagranicznym dodatkowy czas na podjęcie świadomej decyzji.
Przedstawiciele Niemiec dołączyli niedawno do reprezentantów Izraela uczestniczących w spotkaniach grupy koordynacyjnej Navair (Naval Air Systems Command) w sprawie programu CH-53K. Według Muldonna, zainteresowanie śmigłowcem wyraził również Tajwan. Potencjalnym odbiorcą może również być zainteresowana posiadaniem ciężkich śmigłowców transportowych Francja. CH-53K jest naturalnym następcą niemieckich CH-53G, które nie mają nawet możliwości wersji E, obecnie używanej przez USMC - stwierdził Muldoon.