4 samoloty uderzeniowe F-111C australijskich wojsk lotniczych (RAAF), uczestniczą od 16 lipca w ćwiczeniach Pitch Black, ostatnich przed wycofaniem ich ze służby.
Pierwszy F-111 został przekazany Australijczykom w 1968. Ze względu na wady strukturalne, pierwsze egz. pojawiły się w jednostkach operacyjnych w 1973. Sojusznik USA zakupił 24 samoloty w wersji uderzeniowej C, przebudowują 4 z nich na maszyny rozpoznawcze, RF-111C. Później odkupił od USAF używane F-111A (4 egz.), modernizując je do wariantu C, oraz 15 samolotów bombowych, czyli F-111G.
Te ostatnie zostały wycofane ze służby w 2007. Do bieżącego roku w służbie pozostało 17 maszyn modelu C i 4 samoloty rozpoznawcze. Ze względu na planowany zakup F-35, w ostatnich latach zrezygnowano z dalszego przedłużania resursów sto jedenastek i wyznaczono datę ich wycofania - na 2010 (zobacz: RAAF - po staremu).
Australijskie F-111 zapewniały możliwości przeprowadzania uderzeń na cele odległe o 2150 km. Dwuosobowy samolot o maksymalnej masie startowej do 45 t, dzięki mocnym silnikom, pokładowemu radarowi i zmiennej geometrii skrzydeł był w stanie osiągnąć prędkość Ma2,5 lub lecieć na bardzo niskich wysokościach, z ładunkiem bomb i pocisków rakietowych o masie do 14,5 t.
Możliwość lotu koszącego bez widoczności ziemi dała australijskim F-111 nieformalną nazwę Aardvark, czyli ziemna świnia, bo podobnie jak to zwierze, samolot mógł lecieć niemal nosem przy ziemi.
F-111 zatopił w 2006 północnokoreański statek Pong Su zatrzymany za największy w historii Australii, wykryty przemyt narkotyków. Jednostka, po wyokrętowaniu załogi, została odholowana od wybrzeży kraju i zatopiona dwoma bombami GBU-10 Paveway II.