Dzisiaj o 10.10 czasu miejscowego, w rejonie Busher spadł F-4 Phantom irańskich wojsk lotniczych. Pilotom udało się katapultować.
Do wypadku doszło w czasie lotu treningowego. Według oficjalnych danych władz irańskich, samolot wystartował z lotniska pod miastem Borzjan. Ze względu na usterkę techniczną piloci zmuszeni zostali od katapultowania się. Zostali przewiezieni do szpitala, jednak ich stan określany jest jako dobry.
Phantom spadł ok.40 km od pierwszej irańskiej elektrowni atomowej w Busher, na terenie pustynnym, nie wyrządzając nikomu szkody.
Irańskie Phantomy mają za sobą kilkadziesiąt lat służby. Pierwsze partie łącznie 32 samolotów F-4D przybyły na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku, poprzedzając dostawę kilkunastu rozpoznawczych RF-4E. W marcu 1971 przybył pierwszy ze 177 zamówionych F-4F.
Amerykańskie embargo, ustanowione po rewolucji islamskiej oraz straty w czasie wojny z Irakiem doprowadziły do zmniejszenia liczby operacyjnych Phantomów do zaledwie kilkunastu egz. Okres pokoju i rozbudowa własnego przemysłu lotniczego pozwoliły Iranowi na utrzymanie w służbie kilkudziesięciu samolotów, według różnych źródeł od 40 do 65 egz. Zostały one również zmodernizowane, przez zabudowę elementów nowoczesnej awioniki i - prawdopodobnie - radaru obrazującego sytuację na ziemi.