26-letni Niemiec popełnił samobójstwo, wyskakując z samolotu wynajętego na lot widokowy.
26-letni Pascal R. wynajął 16 października małą, jednosilnikową Cessnę 172 na lotnisku w Augsburgu, by polecieć nad stolicę Bawarii - Monachium. Dysponował kuponem promocyjnym i upierał się przy locie mimo nienajlepszej pogody. Gdy samolot wracał po przelocie nad Allianz Arena i znajdował się na wysokości 500 m, przelatując nad Bergkirchen, Pascal R. próbował sterroryzować nożem pilota, by zmusić go do rozbicia maszyny. 42-letni pilot, Mario D., do niedawna żołnierz Bundeswehry, nie poddał się mimo odniesienia ran twarzy i rąk. Wówczas, ok. 14:20 pasażer otworzył drzwi i wyskoczył z samolotu.
Ciało samobójcy znaleziono bardzo szybko, bo spadł on na budynek gospodarczy niedaleko Palsweis w okręgu Dachau (30 m od autostrady A8 Monachium - Augsburg), przebijając dach (zdjęcie: Niels P. Joergensen). Zginął na miejscu. W mieszkaniu samobójcy w Augsburgu policja znalazła list pożegnalny. Jego treści nie ujawniono. Podano jedynie, że 26-latek miał częste zatargi z policją, między innymi związane z zażywaniem narkotyków.
Pilotowi samolotu, mimo odniesionych ran, udało się bezpiecznie wrócić na lotnisko startu i wylądować. Tam go opatrzono. Zarówno pilotowi, jak i właścicielowi gospodarstwa, na które spadł samobójca, policja zapewniła opiekę psychologiczną.